Wdzięczność meteopatki
Wychodzisz Słońce, dobry lekarzu,
otwierasz chmury ciemny abażur.
Miłe promyczki na twarzą mą zarzuć!
Lepiej na duchu, ból somatyczny
mniejszy - tak działa twój blask magiczny.
Uzdrawiasz mnie bez recept, wytycznych.
I raduję się De witaminą,
że smutki niczym wirusy giną
wraz z pierzchającą pierzyną siną.
Co rusz upiększa ciepła girlanda
nasze oblicza jak gest marszanda
i koi wnętrze jak aszwaganda.

Komentarze (74)
że smutki niczym wirusy giną
wraz z pierzchającą pierzyną siną.''
Wiem, to grypa, dlatego te witaminki... po nich lepiej. A pierzyna wygrzała i teraz sina od potu, (by nie rzec brudu, bo ta siność niefortunna z deczko), ale mniejsza o większość, no bo przy grypie temperatura pewnie wysoka... A wieniec... tak, szykowała się peelka na śmierć i zakupiła wieniec na wszelki wypadek, przypuszczalnie samotna, więc praktycznie podeszła.
A gest marszanda... możliwe, że chodzi o to, że jest to obraz żalu i rozpaczy, co by się zgadzało... miała gest i sprzedała nam ten obraz, bo kto bogatemu zabroni?
Ty nawet w prozie raczkujesz, więc z czym do ludzi?
Miałeś też bardzo dobrze pisać prozę, tymczasem okazało się, ze ty jak dziecko we mgle... dzwonią, ale nie wiesz, w którym kościele...
Chociaż byś się nie ośmieszał i zamilkł, bo naprawdę żenada straszna...
A twoja proza... wiesz, ona uszłaby w tłumie, ale tak się chwaliłeś, że dobrze piszesz, że naprawdę liczyłam na wysoki poziom. Zobaczyłam przeciętny... tak każdy może nauczyć się pisać, a już na pewno ci, których tak łatwo przychodziło ci wyśmiewać.
Teraz zapamiętasz, że ''jak nie potrafisz, nie pchaj się na afisz''
A ja piszę dobrze. Nie super, ale wystarczająco dobrze, aby być wydawanym. Nie zadzieram nosa jak ty. Wystarczy poczytać, jak piszesz o swoich dziełach i wiedzy. Zarozumialstwo aż wycieka. I tym się różnimy :D
Wydawaj się wydawaj... już raz się wydałeś pokazując, w sumie, nic. Ale może jeszcze się nauczysz i zaskoczysz... kiedyś
Nie zaskoczę tutaj, bo wolę teksty wydawać. Ty tu siedź i gnij :)
''Nie zaskoczę tutaj, bo wolę teksty wydawać. Ty tu siedź i gnij :)''
Ty już zaskoczyłeś tutaj... przeciętnością. Każdy liczył, po takim samochwaleniu, na naprawdę poziom nad poziomy... a wyszła kicha.
''Ty tu siedź i gnij :)''
No tak, ciebie tutaj nie ma... zresztą, z tym co pokazałeś, to faktycznie jakby ciebie nie było xD
No ale chyba jeszcze zarabiasz na tej polityce, bo, z tego co widzę, pilnujesz wpisów innych i reagujesz... dużo ci płacą?
Recenzowałaś u innych niż ten user matołków?
Jeśli mądrego obsypuje się pochwałami gotów głupieć, gdy taką jak ty, to idiocieje. Zazwyczaj dla idioty/ki matoł jest autoryterem i tym można tłumaczyć upór w brnięciu w bałwanienie.
A teraz popisz z ireneo, to jest ktoś na twoim poziomie... xD
Nie piszę na opowi, bo wydaję - gdzie w tym chwalenie się? Stwierdzenie faktu. Czyli ty piszesz na opowi, bo nikt cię nie wydaje? Lolz :D
Pokazałem, bo chciałem, a nie zostałem przyciśnięty xD Przycisnąć to możesz klocka w kiblu, jedyne na co cię stać. I pokazałem z powodu VFa, a nie ciebie, naprawdę pamięć ci nie służy.
Chciałeś pokazać wszystkim, że ty taki jesteś dobry i wydajesz... a w publikacji, już pomijam błędy, nic ciekawego. Temat wyświechtany w literaturze. Szkoda gadać...
Mniejszej nie mam. Z zacytowanego fragmentu tak wynika. Jeśli nie da się tak z wyobraźnią, to udalo mi się z cierpliwością - zabraklo jej, aby brnąć dalej pod tymi chmurami i belkotliwym, o szybko ginących, wirusach. Cierpliwości mam zdecydowanie mniej. Tak namalowana pogoda nie służy mi.
Spróbuję snu ciepłej pierzyny podlanej rubinową kroplą z kokona. Nie, nie to z innego bełkotu.
Taka jakaś pogoda dzisiaj...
"Grafomanka (.)
Wierszyczek z podstawówki, chociaż tam już lepiej piszą w starszych klasach... ale może ty też z podstawówki"
czy to:
"Grain (.)
słabe to, poronione".
Są subtelniejsze, też zaprezentowanych komentatorów, ale nie tylko na tę porę, a w ogóle nie do cytowania. Jeśli wolisz, to kolejne potraktuję z podobnych, "gotowców"
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania