wędrówka życia

wędruję

spękaną skorupą dnia

oszukuję

znużenie snem lichym

słucham

do świtu serca łomotu

aż poranek nadchodzi

ciężki jak kamień Syzyfa

Średnia ocena: 3.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • wikindzy rok temu
    Utrafione na porę, tak na przedświt.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania