Wejrzenie
Roztarłem w palcach kawałek materii,
jakbym za rękę własny sen złapał
daleko od domu, ale w swojej ziemi
piasek z powiek… wypadł do świata
Wiele z tych drobin w dłoni zostaje,
jakby zawsze ją z gliny lepiło
odwracam soczewkę, by zmienić skalę
gwiazdy z atomów… co jest - zawsze było
Komentarze (3)
w przedśniadaniowej porze o tych wypracowywanych uparcie palcówkach nie nadawać, bo obrzydliwie się kojarzą😫
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania