Wenecka baśń III
Zygmunt Jan Prusiński
WENECKA BAŚŃ III
Dzisiaj będę cię kochał pod nagim drzewem
jesieni.
Rozbudzę namiętność niech iskrzą czułe dotyki.
Stań w tym lustrze uwolniona zatańczymy
przyziemski splot.
Rozgrzany czułą aprobatą przyjmiesz mnie
w gościnę.
Zadrżysz po kilku pocałunkach poczujesz
pieśń kochanka.
Sekundy zamienią się w minuty a nasze ręce
uniosą rytm.
Obejmij mnie Ewo - na twym wzgórzu wyrośnie
pomnik kochanków!
Wiersz z książki "Zbudzisz we mnie rozkwit dźwięków"
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania