Wernisaż
Pierwszy obraz to martwa natura
zatopiona w smugach złotego słońca
na stole dwie doniczki kwiatków
o nazwie niczyjej.
Popielniczka z niedopałkami
jeden umazany pomadką
drugi jeszcze dymi.
Dwie połówki jabłka zbrązowiałe
musiało być dawno przekrojone.
Szklanka wody
woda w szklance bez gazu
malarz nie namalował bąbelków.
Drugi jest kolorowy.
Z lewej strony początek opowieści
część druga zajmuje środek historii
z prawej bohater żołnierz ginie.
Same czerwienie i brązy
kolory jesieni jedyny pozytyw.
Jak on pierze bez bieli.
W tle buraczane pole.
Trzeci obraz to akt kobiety.
cały w kolorach ciała.
Mocne białe ramiona
tylko oczy głupio wytrzeszczone.
Nie jest Mają nagą ani Olimpią.
Piersi kuliste sterczące
tak się mówi potocznie.
Dwa portyki lekko rozchylone
trójkątem zwieńczone.
Tu trzeba chwilę poczekać
spojrzeć w lewo
spojrzeć w prawo
ruszyć po wino gronowe.
- Co stary! Jak zamówienia?
- Pilnuj swoje bazgroły!
Ach ci artyści!!!
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania