"Wesele"
Welon zakłada na jej srebrne włosy
Szary bukiet zdobią małe krople rosy
Biała suknia jest z mgiełki uszyta
Konie już jadą, stukają kopyta
Siada panna w karocy ze złota
Lecz przed nią jedynie nocy ciemnota
Uliczki miasta toną w białym puchu
Światełka migocą w świątecznym łańcuchu
I ludzie, rodzina wiwatują
To pokrzykują, to poklaskują
On czeka, gotowy od zawsze
Lecz ona w nocy wpadła paszczę
Piękne tak w końcu wypowiada
Obietnicę przyszłości składa
I żałuje panna, jak bardzo żałuje
Że tej obietnicy już nie czuje
Wychodzą oni, piękni i młodzi
Wśród braw odpływają na łodzi
A potem zabawa się rozpoczyna
Tańczy i śpiewa cała mieścina
I tylko ona jedna nie śpiewa
Bo jej tam wcale nie ma
Do rana nikt oka nie mruży
Lecz ona dawno w ciemnościach się nuży
Ostatni walc jej ciało tańczy
Ostatni drink o smaku pomarańczy
Ostatni pocałunek jej usta składają
Zanim na zawsze się poddają
Nikt, nikt tak naprawdę nie wie
Że ona już pływa po nocnym niebie
Już jedną stopę postawiła w drugim świecie
O którym wy wszyscy wiecie
Ostatni raz mu mówi dobranoc
Nie życząc dobrej nocy, lecz się żegnając
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania