Wesoła gromadka
Jestem w swoim kraju długoletnim dyktatorem,
Nie pozwolę, aby ktoś miał przejąć moją rolę,
To jest chore, że wyborem ludzi jakiś inny koleś,
Ja cyrtolę, muszę pozbawić go życia byle w porę.
Dziennikarze i artyści znają dobrze obowiązki,
By nie wpędzać ludzi w troski mają mówić: jestem boski!
W kraju płynie z kranu whiskey, choć nic lepszego od czystej,
Człowiek bogaty bo państwo opiekuje się dobytkiem.
Jeśli ktoś niechcący zniknie zawsze to takie zawikłe,
Niemożliwe że zabili, może zginął przez pomyłkę,
I tak zmarłby pewnie chyłkiem, duszkiem wypijemy zdrowie
Wszystkich którzy marszem kroczą z góry ustalonym torem.
♫W telewizji kolorowe teledyski
Celebrytki pokazują cycki
Choć nie głowią się o zyski
Robią to ponieważ pragną
Aby każdy z nas pokochał
Dyktatora niczym Boga
Którego tak bardzo łakną♫.
To jest prawdą, przecież w państwowej tak właśnie śpiewali,
Później głośno rechotali, wzniosłe hasła skandowali,
Na fali popularności są dziś wszyscy ludzie prości,
Nie lubimy gości, którzy wyznają inne wartości.
Gospodarza pozazdrościć, zjada wszystkich na śniadanie,
Nic na drodze mu nie stanie i zna każde Przykazanie,
On dziś myśli za maluczkich i na wszystko ma patent,
Jest nam bratem, ojcem, Bogiem oraz całym światem.
Komentarze (2)
Świetlana przyszłość
Wszedłem na drogę wielkości
wraz ze wszystkimi
ciekawe dokąd zaprowadzi
wzniosłe drogowskazy nie zawrócą już idącego korowodu
dążącego do świetności
liczni uzdrowiciele i wizjonerzy prowadzący ku światłym celom nie nadążają z wydawaniem kolejnych zawsze
trafnych diagnoz
choroba jednak nie ustępuje pojawiają się oznaki zadyszki czyżby zbliżał się czas agonii
w okresie wielkiego rozkwitu
na horyzoncie jest wielu
nowych znanych zbawicieli
możemy być jednak spokojni
jesteśmy skazani
na świetlaną przyszłość
...
Pozdrawiam serdecznie 5*
Miłego dnia
Miłego dnia
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania