Wesoła rodzinka
W ogromnym mieście – Warszawie, gdzieś tam na jednej z uliczek żyje sobie rodzinka. Rodzinka ta jest 5 – osobowa. Należą do niej:
Tata – Mirek
Mama – Marta
Moja siostra1 – Angelika
Moja siostra2 – Jesika
Ja autorka – Natalia
Ta rodzinka wydaje się na ogół bardzo miła i sympatyczna, faktycznie tak jest lecz tak naprawdę ta rodzina przeżyła wiele doświadczeń życiowych. W tej histori opartej na prawdziwych zdarzeniach opowiem wam po części jak wyglądało ich życie i jak wygląda aktualnie.
Moja mama urodziła mnie w 2000r, a więc żyję na tej Ziemi 14 lat. Dwa lata później na Świat przyszła moja siostra – Angelika, a później urodziła się Jesika najmłodsza z mojego rodzeństwa. Na początku mieszkaliśmy w Łaziskach Średnich z tatą moich sióstr. Nie pamiętam za wiele tych chwil spędzonych w tym mieście.... Pewnego dnia mój wujek zadzwonił do nas z okropną wieścią, mianowicie moja babcia umarła. Poprostu odeszła z dnia na dzień, byliśmy zrozpaczeni. W zaistniałej sytuacji musieliśmy się przeprowadzić do dziadka, aby nie czuł się samotnie. W taki oto sposób znów się przeprowadziliśmy do innego miasta, a mianowicie do Łazisk Górnych. Żyło nam się tam dobrze,oprócz tego, że dziewczyn ojciec zaczął robić się agresywny w stosunku do mamy. Z dnia na dzień było coraz gorzej. Mama postanowiła rozwieść się. Potem dziadek zaczął nam sprawiać kłopoty, zaczął spożywać alkochol. Na początku były to małe ilości lecz potem było tego już za dużo. Mama poznała kolejnego mężczyznę w swoim życiu, lecz to była kolejna pomyłka, a dlaczego dowiecie się za chwilę. Otóż mamy nowy mężczyzna nazywał się Michał. Michał był z zawodu ratownikiem medycznym. Z początku sprawiał wrażenie miłego, dobrego , a wręcz ideału mężczyzny, lecz to były tylko pozory. Przeprowadziliśmy się kolejny raz do Jaworzna. Michał wpadł w naług, zażywał tabletki, po których był bardzo agresywny. Takie akcje, które przezyłyśmy były niewiarygodne. Doświadczyłyśmy przeróżnych chwil z Michałem zarówno dobrych jak i złych. Ale o tych chwilach nie będę już opowiadała. Któregoś dnia stała się oczekiwana przezemnie chwila, a mianowicie odeszłyśmy. Któryś raz z kolei się przeprowadziłyśmy tym razem na wieś – Gostyń. To była kompletna wiocha. Jedynie co można było tam robić to iść do lasu. No ale cóż to było jedyne wyjście, nie mieliśmy gdzie się podziać . I dopiero teraz tak naprawdę zaczyna się ta dobra strona naszego życia. Mama znalazła swoją dawną miłość - Mirka. Zaczęli się spotykać, aż wkońcu zamieszkał z nami. Było nam naprawdę dobrze z nim, a zresztą nadal jest nam dobrze . Z mirkiem aktualnie przeprowadziliśmy się do Warszawy, mamy tutaj swoje plany, zaniedługo ja i moje siostry wybieramy się do nowej szkoły.
Myślę że z Mirkiem będziemy już do końca. Wiadomo że nie zawsze jest idealnie, lecz jest wspaniale nam wszystkim. Pamiętajcie życie jest czasami przewrotne dowód na to daje nasza historia życia.
(20 lipca, 2014r)
by: Natalia
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania