Wiatr
Stoję samotnie na górce,
Wpatruję się w burzowe chmury.
Na dole widzę biegające kury,
Które chowają się na łące.
Drzewa tańczą wokół mnie,
Trawa imituje morskie fale.
Ptaki nie unoszą się wcale,
Piorun powietrze ciche tnie.
Gwiżdżę palcami wołając wiatr,
On przybiega jak wierny pies,
Uderza moje ciało silny,
Czuję się jak filmowy kadr.
Wicher uspokaja się,
Zabierając moje żale.
Pozostawiam łezki małe,
Dalej przestworza tnie...
***
Pierwsza taka publikacja mojego wiersza w Internecie <3
Bubka
Komentarze (11)
Z tym, że na łąkach nigdy, o ile kaczki, tak, o tyle kur nigdy, a się z wędkami pałętałem często po akwenach otoczonych łąkami.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania