Wiatr drzemie w koronach drzew

Chwilami trzeba się zapomnieć,

stracić przytomność lub schować

w bezdomnym miejscu, gdzie mieszka nic

 

czy nic nie jest hipotetyczną śmiercią,

gdy wznosi się i opada

zjada od środka celebruje,

przekładając różańce- nie wiem

 

ktoś może powiedzieć, że jest to śmieszne,

bo świat ucieka a mimo to mocno trzyma w dłoni

klucz do przytuliska, miejsca, w którym

zamyka się piękno i strach

 

nie dotknie blasku

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Garść 14.11.2021
    Rozumiem, że przytulisko z pięknem i strachem nie jest bezdomnym miejscem, gdzie mieszka nic?
    Dobrze napisany, niepokojący wiersz.
  • Lotos 14.11.2021
    Dobry wiersz, kojarzy mi się trochę z piosenką Anny Marii Jopek.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania