Widok
Kiedy odchodzi twój pies jeden z trzech biegających obok twojej nogi Myślisz zostaje nas o jednego mniej
W tym samym czasie inne psy kopią dołki w które spadają liście
O ile mniej liści
myślisz o ściętych drzewach i o ile mniej
Mieści się w twoim sercu
Czy kolejna drzazga nie spowoduje krwawienia
Chyba nie chcę patrzeć jak uśmiechasz się z balkonu
do zielonego boiska
do nieistniejącej piłki która
Jednym kopnięciem wzleciała do nieba
Niech i ciebie kopnie razem raźniej
Odchodzić na ławkę rezerwowych
Bez konieczności ponownego
Spojrzenia
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania