Widok

Kiedy odchodzi twój pies jeden z trzech biegających obok twojej nogi Myślisz zostaje nas o jednego mniej

W tym samym czasie inne psy kopią dołki w które spadają liście

O ile mniej liści

myślisz o ściętych drzewach i o ile mniej

Mieści się w twoim sercu

Czy kolejna drzazga nie spowoduje krwawienia

 

Chyba nie chcę patrzeć jak uśmiechasz się z balkonu

 

do zielonego boiska

do nieistniejącej piłki która

 

Jednym kopnięciem wzleciała do nieba

 

Niech i ciebie kopnie razem raźniej

Odchodzić na ławkę rezerwowych

Bez konieczności ponownego

Spojrzenia

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania