Widok z nieba
- O niczym nie wiedziałam - rzekła Nikola współczującym głosem. - Co się stało?
Alicja odetchnęła z ulgą.
- Bardzo się różnimy.
- Ach tak. To znaczy, że wyprowadza się z domu?
- Właśnie pakuję Krystianowi walizki. Wyślę je do domu jego przyjaciółki.
- O nic się nie martw. I zadzwoń do mnie, jeśli będziesz chciała, żebym ci pomogła wynieść rzeczy tego typa.
Byłam wdzięczna Alicji, że darowała sobie nazwanie go łajdakiem, bezwstydnikiem, pasożytem. Pewnie uznała, że nie ma już takiej potrzeby.
Świat ponownie odwrócił się na prawą stronę. Ziemia na dole, niebo u góry, morza na swoim miejscu, lasy na swoim. Nikola obawiała się jednak, że Daria znów będzie zła, kiedy się dowie, że Nikola sprzedaje dom. Uwielbiała przyprowadzać tu swoich przyjaciół.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania