Widok z okna
Wciąż za oknem
szary świat
blade ulice
ciągły zmierzch
pęd autobusów
ludzi zgiełk
mgliste poranki
zimny deszcz
drobinki śniegu
wiatru szum
piach na ulicach
jezdniach też
ciągle ponury
szary dzień
każdy niezmiennie
taki jest
to wciąż ta zima
snuje się
zamieć
wichura
na przemian dmie
byle do wiosny
każdy dzień
liczysz codziennie
cieszysz się
bo wkrótce ujrzysz
dłuższy dzień
słońce zaświeci
zima odleci
ptaki odżyją
usłyszysz szczebiot
już będziesz wiedział
że właśnie przyszła
wspaniała pora
wiosna nadeszła
nareszcie jest
Komentarze (6)
Co do wiersza, to chyba dałoby się go fajnie zaśpiewać.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania