Widownia z trzydziestu czterech figurek uśmiecha się
Spadam
W dół ciemnej rozpaczy
Uderzam w grunt
Odbiera mi oddech z płuc
Smutek puchnie mi w nosie
I nie mogę spokojnie odetchnąć
Rozwieram szeroko usta i oddycham
Ale oddech nie jest tak słodki
Puchnięcie z nosa przedziera się do mózgu
Dotykam ręką obok mnie mokrego punktu pod kącikiem mojego oka
Przypomina mi że bywał większy i że większy się stanie
Dzień dobry
Dziękuje że przyszliście posłuchać mojego serca
Widownia z trzydziestu czterech figurek postaci ze znanego filmu zdobytych w ramach akcji w sklepie
Uśmiecha się
Pierś rozrywa mi dziesięć haków, wbitych, a teraz wyciąganych przez nagie wnętrzności
Dławie się łzami i śliną
Rozwieram usta żeby cierpienie umknęło z płuc
Ale ono jest w głowie
Gruba czaszka blokuje słabe palce które chcą wyrwać mózg
Strach, a już nie ból od nacisku, powstrzymuje je od wepchnięcia oczu wgłąb czaszki, tylko po to, by wydobyć różową galaretę na zewnątrz
"Nic mnie nie boli"
"Jestem po prostu trochę smutna"
"Tak"
"Wiem, że mam mało czasu"
"Dobrze, mamo"
Żadna ilość czasu nie będzie taką, jaką potrzebuje
Wiec wstaję
I idę
Tylko jeszcze nie wiem
Czy dojdę na skraj mostu
Czy do szkoły
Komentarze (3)
Na razie tyle. w głąb, a nie wgłąb.
" smutek w nosie puchnie" - masakra.
bo wtedy jest taka gula i nie można jeść, czasami oddychać.
Pozdrawia serdecznie - kolejna figurka - realny obserwator.
Trzym się!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania