Wieczny Sen

Twoje imię jak wiatr, co szepcze w koronie drzew,

Twoje spojrzenie – ciche echo dawno wygasłych snów.

Wśród gęstwiny dni, wśród ulic, które znają tylko kroki,

Ty stałeś się światłem, co rozprasza mrok.

 

Każdy twój uśmiech jak pierwszy świt na horyzoncie,

Każdy dotyk – jak ciepło dłoni w zimowym chłodzie.

Nie ma słów, co uniosłyby tę magię w powietrze,

Bo tyś muzyką, której nuty rodzą się w sercu.

 

Niebo w twoich oczach przegląda się co wieczór,

W twoim głosie pulsuje rytm ukrytych wszechświatów.

I choć świat czasem gubi sens, gdy mija czas,

Ty jesteś moją odpowiedzią – tym, co trwa.

 

Więc jeśli wiatr zagubi mnie gdzieś daleko,

Jeśli deszcz ukryje ślady stóp na ziemi,

Wiedz, że w każdym serca biciu, w każdej myśli

Ja wracam – bo tyś mój dom, mój sens, mój wieczny sen.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania