Jak czytam takie wiersze, które przesiąkają do kości, a ich treść pulsuje w żyłach, to mam ochotę czytać poezję, chociaż przestałam pisać wiersze.
Od pierwszej do trzeciej strofy czytam, jak głos boga, który sam pogubił sie w tym szalonym świecie...
Świetny wiersz.
Szkoda, że rzadko coś wstawiasz.
Pozdrawiam.
Ja nie jestem tak entuzjastycznie nastawiona, jak koleżanka, bo znajduję tu, oprócz istotnie fajnych metafor, dużo dosłowności, a te psują mi obraz, tutaj przykład:
''Myśli mi uciekają, gdy próbuję nas pozbierać w sens,
gdy nie możesz oddychać bo ciąży nam romans''.
Gdyby całość utrzymana była w tym klimacie, byłabym na tak.
Podobno za daleko mieszkasz,
by nie używać skrótów, więc błądzę w nich po twoich śladach.
Dlatego, gdybym musiała oceniać w tej chwili, byłoby to zaledwie 3
Dzięki za czytanie i opinię. Rozumiem, że ten drugi przykład podajesz jako dobrą metaforę? Masz rację, że niektóre sformułowania są dość dosłowne. Też się zastanawiałem czy akurat słowo romans będzie tu dobrze grało, czy to jakoś przeformułować, ale uznałem, że jeśli nie wypływa ze mnie inny sposób wyrażania tego, to nie będę zanadto komplikował. Nie upieram się, że to doskonały wiersz, zapewne nie jest taki. Może kiedyś go poprawę, często moje najlepsze teksty są efektem poprawiania starszych z nowej perspektywy.
Komentarze (4)
Od pierwszej do trzeciej strofy czytam, jak głos boga, który sam pogubił sie w tym szalonym świecie...
Świetny wiersz.
Szkoda, że rzadko coś wstawiasz.
Pozdrawiam.
''Myśli mi uciekają, gdy próbuję nas pozbierać w sens,
gdy nie możesz oddychać bo ciąży nam romans''.
Gdyby całość utrzymana była w tym klimacie, byłabym na tak.
Podobno za daleko mieszkasz,
by nie używać skrótów, więc błądzę w nich po twoich śladach.
Dlatego, gdybym musiała oceniać w tej chwili, byłoby to zaledwie 3
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania