Pokaż listęUkryj listę

wieczorem gdy zamykam oczy

wieczorami gdy Cohen

głosem pieścił uszy

noc okryła namiętnością

zachłanne spojrzenia

 

między ciałami zamieszkała miłość

przypomina się uczucie

co nie zginie co trwa

krew płynie szybki oddech

czuję że żyję

 

wracam pamięcią

rozkwitałem z różami zroszony

purpurą w błękicie świtu

 

iść chciałem

szerokimi torami

coś pękło między nami

nie wiem czy to były

dobre rady twojej starej

 

teraz gdy płaczę do poduszki

jesteś w głowie myślą najpiękniejszą

nigdy nie zapomnę tych wspomnień

 

między duszami iskrzyło

słońce w dzień i w noc

 

niech tam nam

trwa ułamek sekundy

jaki ten czas krótki

cieszy każda chwila

przesiąkam tobą a ty mną

 

życie to stan zakochany bywa chory

Następne częściwieczorem

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania