Wieczorna cisza

Wieczorna cisza

 

Nadchodzi wieczór mrok już zapada

Wiatr ciepły baśnie mi opowiada

Jem rozczarowań cierpkie owoce

Pod moich marzeń skulony kocem

 

Gwiezdna kareta okrąża ziemię

W swym nocnym locie bez końca

Śpi na fotelu stare marzenie

W ostatnim czerwonym promieniu słońca

 

Zasnął w kąciku chochlik malutki

Swą całodzienną zmęczony psotą

Księżyc promieniem odgania smutki

Malując pokój piękną pozłotą

 

Wspomnienie jakieś wspomnienie goni

Myśl miła nocną odpędza zmorę

Zaciskam gwiazdy mocno w swej dłoni

A w skroniach tętni cisza wieczoru

D.G.

Średnia ocena: 3.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania