wieczorynka

czerwone słońce zachodzi

kicz na niebie bawi Edypa

na galerii stoi morderca

jest z terakoty

ustawił go kochający ojciec

 

dzieciaki bawią się nad rzeką

betonowy bulwar naprzeciw plaży

dziewczyna siedzi samotnie

zbyt piękna żeby była prawdziwa

czeka aż gwiazdy spadną do wody

 

landszaft nad landszaftem

cukier do kawy

Edyp zaciąga zasłonki

córka czyli siostra śpi spokojnie

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania