Wiele dni.

Wiele było takich dni, takich do utraty tchu.

Kiedy nie potrzebowaliśmy snu.

Przewodnikiem był nam poczciwy wiatr.

Spójrz na zdjęcia wspólny kadr.

Kiedy jeszcze nam, błogosławił świat.

Gdy nie liczyliśmy lat.

A niebo płakało gdy na zakrętach się rozmijamy.

Wiesz a my się chyba nie znamy.

A bajki, które opowiadał nam dobry los.

Dawno przebrzmiały czytane na głos.

A morał, z tego taki jest, by nie zaklinać się.

Że do końca się będzie razem.

Bo świat lubi, niszczyć życia obrazek.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • Alexa 15.07.2016
    Wiersz bardzo ładny :) Jedynym czynnikiem, który przeszkadza w czytaniu jest niepoprawna interpunkcja
    "Przewodnikiem był nam poczciwy wiatr"- tu nie potrzeba przecinka, podobnie jak w ostatnim wersie.
    " A niebo płakało, gdy..."
    "A morał z tego taki jest, by..."
    Popracuj nad interpunkcją i będzie świetnie :) Na zachętę daje 5 :)
  • Tina12 15.07.2016
    Dzięki, interpunkcja to moja kula u nogi.
  • lea07 15.07.2016
    Świetne rymy. Cudowny wiesz :) 5:)
  • Tina12 15.07.2016
    Dzięki, że wpadłaś
  • lea07 15.07.2016
    Tina12 Proszę;)
  • lea07 15.07.2016
    Oh Alexa jak ja Cię dawno tutaj nie widziałm :)
  • Alexa 15.07.2016
    Ostatnio zmagam się z brakiem weny :/
  • lea07 15.07.2016
    Aha rozumiem
  • Ona 15.07.2016
    Super wiersz
  • Tina12 15.07.2016
    Dzięki

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania