WIELKANOC.....dość ponura wierszowanka
Idą Święta Wielkanocy. Czas uniesień, cudów mocy
Wielka radość tu zawita, przy tym wiosna w nas rozkwita
Czas rodzinny, czas wspaniały, czas od pracy wolny cały
I nie trzeba wstawać rano i harować do wieczora
Można czas ten spędzić z dziećmi, tak radosna to jest pora.
Może tylko drobne sprawy trzeba będzie wcześniej zrobić
Ale takie drobniuteńkie gdzie nie trzeba się narobić
Umyć kuchnię i łazienkę i podłogi na kolanach
Ale to jest sama frajda...do wieczora....tak od rana
No i jeszcze okna umyć , pościel zmienić, poprasować
No...firanki oczywiście coś tam jeszcze ugotować
Ale nic to w porównaniu z tą radością co nas czeka
Ooo......już dzieci wstały z łóżek, więc śniadanko, szklanka mleka
Ale proszę was dzieciątka, bądźcie grzeczne i nie psoćcie
Bo wasz tatuś śpi tam jeszcze....do pokoju mu nie wchodźcie
Przecież święta są niebawem czas radości, odpoczynku
Więc już bądźcie cicho dzieci, zajmij się siostrzyczką synku.
Ja coś muszę jeszcze zrobić, nic wielkiego...czas ucieka
Muszę jeszcze coś odkurzyć no i dywan też wytrzepać
A świąteczną atmosferą będzie dom nasz wypełniony
Jak wasz tatuś się obudzi będzie wnet zadowolony.
Więc się cicho poruszajcie , nie rzucajcie mu się w oczy
Niech go ta świąteczna radość mocno sobą dziś zaskoczy.
Nie mam czasu dla was dzieci ani też innej wskazówki
Muszę teraz iść do kuchni ...michy, zlewu i lodówki
O jej! Całkiem zapomniałam , pewnie wszystko z tej radości
Że zakupy nie zrobione ...pewnie mąż się znów zezłości
Ale może zanim wstanie, niespodziankę mu zrobimy
Szybciuteńko na zakupy może jeszcze wyrobimy.
Zanim wstanie nasze słońce, pan nasz miły i nasz władca
Mój jedyny, ukochany, mój ideał i doradca
To dla niego przecież wszystko a on tak te święta kocha
Nie możemy dziś nawalić bo...nam znowu strzeli focha
A to przecież jasna sprawa, że gdy pan zadowolony
Nie ma nic już wspanialszego dla dzieciaków i dla żony
Nie udało się a szkoda zdążyć z tymi zakupami
Wstał pan wcześniej i już czeka...miał się spotkać z kolegami
No a tutaj brak śniadania i chałupa nie sprzątnięta
Czemu jeszcze się z tym grzebiesz (!?), wiecznie jesteś czymś zajęta (!)
Co masz więcej do roboty (?) tylko siedzisz sobie w domu (!)
Tak masz rację mój najsłodszy...wierzę Tobie jak nikomu
Tak więc szybko dla słoneczka..jajko, grzanka, szklanka mleczka
A gdzie dzieci się podziały, ach te moje małe bąki
Są tam w kuchni...rozsypały trochę cukru...kilo mąki
Lecz to jeszcze małe dzieci, pewnie każdy z was już wie to....
A tu nagle słychać Pana...gdzie żeś poszła znów kobieto (!)
Jestem słońce...co potrzeba (?)...kotlecika, pajdę chleba (?)
Coś ty znowu wymyśliła....(?) Czy widziałaś moje gacie (?)
Wy cholera tu za dobrze chyba wszyscy ze mną macie.
Nie denerwuj się kochany zaraz wszystko przygotuję
Zetrę, wytrę uprasuję, poodkurzam, ugotuję.
Do roboty bierz się szybko bo już idą do nas święta
I pamiętaj, że jak wrócę masz być bardzo wypoczęta
Przyjdą bracia wszyscy moi i będziemy do wieczora
Pić, świętować więc kobieto nie chcę słyszeć żeś jest chora
Więc ma żarcie być na stole i masz się uśmiechać szczerze
Nic żeś jeszcze nie zrobiła (?!) co Ty robisz (!?)...ja nie wierzę (!)
Wyszedł z domku Pan już miły. Obrażony był a szkoda
Widać złą kobieta jestem...widać taka ma uroda
Ale nic to bo jak wróci dam mu wszystko co zapragnie
Może nawet mnie nie skrzyczy jak się oddam bardzo ładnie.
W końcu święta już za pasem i rodzinna atmosfera
Najważniejsze jest by Panu podły humor nie doskwierał.
Zatem szybko do roboty mycia podłóg i sprzątania
Gotowania i zmywania, prasowania, odkurzania
Żeby zdążyć zanim wróci ukochany mój do domu
Żeby już nie musiał więcej robić krzywdy tu nikomu
To go męczy niepotrzebnie a jak bywa wnet zmęczony
To się wcale nie odzywa bo się czuje urażony.
Jest już późno, bardzo ciemno kiedy w końcu się udało
Ugotować wszystkie dania chociaż czasu było mało
Posprzątane , odkurzone , zmyte, zryte i błyszczące
Dzieci też już wykąpane..moje małe bączki śpiące
Mąż już wrócił nic nie mówił ale może to dlatego
Że zmęczony wrócił późno bo świętował wraz z kolegą.
Dzień świąteczny wreszcie nastał i nadeszła cudów pora
Czas już wstawać ale cóż to ..jak bym była trochę chora
Nie wiem czemu tak się dzieje ale straszne mam boleści
Ręce , nogi całe plecy w głowie mi się to nie mieści
Ale czemu tak się stało to jest przecież nie tak wiele
Tylko miesiąc harowałam...wszystkie noce i niedziele
To dla męża przecież robię żeby jemu było miło...
O cholera....moje serce ...przecież wciąż niedawno biło
Co się dzieje (?) świat wiruje i odpływam gdzieś daleko
Przed oczami mgła się wije jak rozlane z kubka mleko
Nie dam rady już się podnieść...chyba jednak coś się stało
Czemu nic nie mogę mówić..jakby mowę odebrało.
Widzę tylko mego Pana który wraz z jakimś doktorem
Coś tam mówią , nic nie słyszę ....owijają ciało worem...
Ja chcę krzyczeć...co robicie (!)....lecz nie mogę krzyczeć wcale
Doktor mówi ...jakby słyszę....serce siadło po zawale...
Teraz słyszę mego Pana który mówi z nerwem w głosie
Coś Ty znowu wymyśliła (!?) znowu masz nasz wszystkich w nosie...
Dzisiaj goście do nas przyjdą a tu Ci się zejść zachciało (!)
Dziećmi zająć się dziś muszę...tego jeszcze brakowało (!)
Wstawaj szybko...nie udawaj, bierz się zaraz do roboty (!)
Nie mam czasu już ni chęci wciąż na Twoje te głupoty (!)
Zresztą leż tu sobie sama bo mi wcale nie zależy
Jeden taki po trzech dniach wstał...ksiądz tak mówił....ja mu wierzę.
W końcu święta mamy dzisiaj dzień wesoły i radosny
Za oknami słońce świeci dzień pogodny ...pełen wiosny
Szkoda tylko że już słonko Twoich oczu nie zobaczy
Można było wszystko robić ale robić to inaczej
Cóż powiedzieć teraz można skoro tak to się już stało
Lecz każdemu z nas inaczej.....Ciebie będzie brakowało
Komentarze (32)
Nie oceniam.
Nikt nie jest w stanie Ciebie przebić.....czytałem.
Dlatego ktoś kto wiąże z poezją jakieś plany i nadzieje powinien zapoznać się choćby z rymem gramatycznym, nie mówiąc już o dokładnym.
Pozdrawiam
Ale szczerze dziękuję za zainteresowanie :)
Pozdrawiam
Marian Bo
Dla siebie, żeby wiedzieć. Nie obrażam się za konkretnie przedstawione racje, złośliwe tylko olewam.
Trzeba mieć szacunek do siebie i ludzi, i nie chwalić, kiedy jest źle, bo łatwo to zweryfikować.
Ale chyba rozmowa zeszła na inne tory niż te określone przez moderatora. Nie wiem tego bo jestem tu pierwszy raz i nie chcę żeby na dzień dobry mnie wyrzucili z tej społeczności ..... dziwnej ale BARDZO ciekawej :)
U nas można pisać o wszystkim byle grzecznie, a nawet nie do końca...
wiosna - radosna itd. taki z laurek na dzień zakochanych chociażby i brzęczący, prawda?
gramatyczny
sprzątania - odkurzania, dwa czasowniki
najlepsze są niedokładne, tylko tu jest taka fajna trudność, że trzeba pomyśleć...
np. pomogę i od razy wpada, bo mogę, prawda? a to nie tak... pomogę i teraz, żeby nie brzęczało, nie było czasownikiem, więc z czym można zrymować?
Jeden taki rymował:
.... młody - wody
....dziewica - księżyca
... maliny - dziewczyny
... wianka - kochanka
I nikt nie mówił, że to jakiś banał i bazgranina. Chyba dużo przede mną :(
Dla Ciebie... może ktoś jeszcze skorzysta
Poezja: Rym Częstochowski
Co to jest rym częstochowski? Najpopularniejsza odpowiedź to: nieudolny, oklepany rym, prymitywny, czy wręcz prostacki, kojarzący się bardziej z reklamującą pączki rymowanką w witrynie sklepu niż z poważną poezją. Takie wyjaśnienie to jednak trochę mało, zwłaszcza że to co jest proste i oklepane dla jednej osoby, może robić uzasadnione wrażenie na innej osobie, która uzna rym za świeży i oryginalny. Więc obok tego, co "wydaje się" proste i brzydkie, postaram się wymienić parę przykładów rymów częstochowskich opartych na kwestiach gramatycznych niż estetycznych.
Zacznijmy jednak od najpopularniejszej definicji:
1. Rym częstochowski to "rodzaj połączenia rymowego wyrazów w wierszu, rymowance, piosence będący zestawieniem banalnym, powszechnie znanym, zbyt często stosowanym"(Wikipedia)
Jako przykłady mamy podane:
blizna - ojczyzna
wiosną - rosną
krew - śpiew
dal – żal
Jak widać, wszystkie te rymy są dokładne, co nie oznacza, że używanie rymów dokładnych świadczy o niskim kunszcie autora - często spotykana błędna interpretacja prze którą cierpią niewinne, nieraz całkiem dobre utwory.
Na pewno nie będzie rymem częstochowskim:
biorą - podporą
śniadanie - Azerbejdżanie
smutek - kogutek
Co więc znaczy "rym banalny"? Myślę, że chodzi tu o słowa które uniwersalnie każdemu cisną się do głowy, gdy pisze wiersz o określonej tematyce. Poniższe, zaimprowizowane wiersze będą składaył się tylko z rymów częstochowskich, czyli rymów które w tym kontekście każdemu przyszłyby do głowy jako pierwsze - stąd wiemy, że są banalne - proszę nie spodziewać się wysokiego poziomu :)
Nareszcie przyszła wiosna,
Pora roku to radosna.
Na niebie świeci słońce,
Przyjazne i gorące.
Na ziemi są kałuże,
Niewielkie oraz duże,
Szczęśliwe wszystkie dzieci,
Że słonko na nie świeci.
kolejny gatunek grzeszący nieprzeciętną ilością wciąż powtarzanych banałów - pieśń patriotyczna:
Gdy trąb bojowych słyszysz zew,
Który w twych żyłach gotuje krew,
Ruszaj do walki! Ruszaj do boju!
Broń swego kraju wśród bólu i znoju!
I oczywiście mój ulubiony gatunek - pieśń kościelna:
Jezu Chryste, Boże Panie
Daj nam dzisiaj zmiłowanie,
Niech ta światłość twojej łaski
Ześle na nas boskie blaski
Cierpisz za nas ciężkie rany,
Panie Jezu ukochany.
I tak dalej, i tak dalej...
Jak uniknąć tego typu "Częstochowy"? Nigdy nie używać pierwszego skojarzenia, które przyjdzie do głowy - to, że jest proste i oczywiste, znaczy również że każdy, kto je przeczyta, pomyśli sobie: Phi! I ja bym to samo napisał! To właśnie banał.
Inny sposób na wykrycie rymu częstochowskiego: gdy po przeczytaniu wersu pierwszego, już znamy rymujące się słowo w kolejnym, takie jest oczywiste i narzucające się:
Uwielbiam patrzeć na ogród wiosną,
Jak kwiaty...
Już znamy to słowo, prawda?
Idzie, już idzie Mikołaj Święty,
Rozdaje...
Po co czytać do końca?
2. Należy także unikać wykorzystywania rymów z powszechnie znanych utworów (Wikipedia)
Innymi słowy, nie kopiować oryginalnych zwrotów użytych przez innych autorów, w utworach które wszyscy znają:
Polak mały - orzeł biały,
przewodem - narodem,
chwałą - niemało...
świadczy to o braku oryginalności, i mimo, że niekoniecznie banalne, każdemu skojarzy się z czymś co już kiedyś słyszał, a więc - rym już oklepany.
3. Rażące są również takie same formy części mowy zestawione w rym - "rymy gramatyczne" (Wikipedia)
Tu nie można przyczepić się do niczego - jest to niezawodny i w 100% dokładny czujnik rymów częstochowskich. Rymy gramatyczne zawsze, zawsze wyglądają kiepsko. Nieważne, jak trudnych słów użyjemy i jak oryginalne zestawienie to będzie, nawet rym "niepunktualności - przewidywalności" jest rymem częstochowskim i brzydkim.
O co dokładnie chodzi? O to, że język polski, jako język fleksyjny, w którym o osobie, przypadku, czasie, trybie decydują końcówki, posiada mnóstwo słów, które w tym samym przypadku, czasie etc. będą miały identyczne zakończenia. I o tym każdy poeta powinien pamiętać. To, że wyrazy:
mamy-zapominamy
wiedzieliście-zrobiliście
obejrzano-wykonano
pudełeczko-okieneczko
mają takie same końcówki, nie znaczy, że powinniśmy tworzyć z nich rymy. Nie są to bowiem wyrazy rymujące się ze względu na brzmienie (to sztuka znaleźć i dobrać takie wyrazy), są to wyrazy na tyle zbliżone gramatycznie, że dzięki jednakowej odmianie nie mają innego wyboru, jak kończyć się w taki sam sposób (to żadna sztuka znaleźć i dobrać takie wyrazy) - a więc: prostactwo.
Głównymi winowajcami są tu rymowanki sklepowe, używane przez sprzedawców by uatrakcyjnić klientom zakupy. W utworach tych nieraz co drugi wers, brocząc krwią, potykając się o uporczywie mnożące się sylaby, doczołguje się wreszcie do końca strofy, z dumą umieszczając tam wyraz gramatycznie identyczny co poprzedni (brak poszanowania rytmu w rymujących się wierszach również świadczy o słabym warsztacie i braku kontroli nad tekstem)
Zaimprowizowany przykład:
Wszystkich klientów zapraszamy,
Do wyboru, do koloru pysznych ciasteczek mamy.
Bardzo się staraliśmy,
Całą noc świeże pączki smażyliśmy.
Czemu są to rymy częstochowskie? A to z tego powodu, że czasowniki "zapraszać" oraz "mieć" w pierwszej osobie liczby mnogiej czasu teraźniejszego zawsze będą miały końcówkę "-amy", podobnie jak kilka tysięcy innych czasowników. Zaś końcówka -liśmy dla czasownika w pierwszej osobie liczby mnogiej czasu przeszłego...Czy trudno znaleźć taki rym? Trzeba wręcz się pomęczyć, żeby znaleźć inną możliwość!
Jak tego uniknąć? Sprawdzać, czy nie rymujemy tej samej części mowy w tym samym czasie i formie, i powinno być dobrze - bo na przykład nie będzie rymem częstochowskim:
zapraszamy - jak u mamy
(czasownik - rzeczownik)
smażyliśmy - zachwyt istny
(czasownik - przymiotnik)
Na koniec pragnę przytoczyć pewną krótką dyskusję na forum KAFETERIA.pl. Autorka postu zapytuje, czym właściwie są rymy częstochowskie, i dostaje kilka przykładów. Jednak ciężko jej zrozumieć, co w tych przykładach jest nie tak, odnosząc mylne wrażenie że "częstochowskie" to to samo, co "dokładne". Prezentuje też kawałek swojej poezji, zatem ja pozwolę sobie szybko wymienić co dokładnie jest w niej częstochowskie.
Orzeł Biały ma sandały...i dlatego jest wspaniały...bardzo go kochamy i radosne nowiny dla niego mamy...
Orle Biały!!! Czy wiesz ze Polska Rzeczpospolita ma budowę niejednolitą ?!
Biały - sandały: nie ma nic złego w tym rymie. Jest dokładny, ale nie powiela znanych standardów ani nie jest powtórzeniem formy gramatycznej.
Biały - wspaniały jednak, to inna historia: Raz, że "orzeł biały - wspaniały" to pierwsze skojarzenie, jakie przyjdzie każdemu do głowy (przychodzi jeszcze do głowy "orzeł biały" - "pełen chwały"), a poza tym biały - wspaniały to identyczne odmiany tego samego typu przymiotników. Te same części mowy w tej samej formie = rym częstochowski.
kochamy - mamy: to co wyżej. "mieć" i "kochać" w 1 osobie liczby mnogiej czasu teraźniejszego ma identyczną odmianę, a tych samych części mowy w identycznej odmianie nie można uznać za ładne rymy.
Rzeczpospolita - niejednolitą: na pewno nie rym częstochowski. Jest to rym niedokładny, i tzw. konsonansowy, czyli oparty bardziej na podobieństwie spółgłosek niż samogłosek. Nie przejmuj się zatem, drogi autorze, jak widzisz rymy częstochowskie są proste do wyłapania i łatwe do poprawienia!
Odpowiadając na Twoje wątpliwości:
Typ nie jest martwy :) ... tylko ciekawy
I to tak szczerze ciekawy. I nie psuj tego.
maryna to lubi i potrzebuje, jak tlenu😎
Wszystko przelałem na MartynęM...przepraszam :(
Antow ie jest zaproszony na wesele. Niepotrzebnie wydaje pieniądze ... w dodatku pożyczone.
Daj mu znać przy okazji.
Paluszki tak pisały,
jak z Wenną Częstochowszczanką
sztamę trzymały
ale Wenna mnię opuściła
i rymu poskąpiła
😭
ps.
Mnie się podoba. Dałam nawet z cichacza piątunię.
Rym i treść! Treść i rym!
One wiodą tutaj prym.
Do widzenia.
bedzie zadyma
Czy to ma związek z niejakim "Antowem" ?
Jestem dzisiaj pierwszy raz i nie bardzo rozumiem ale jeśli Antow=truchło pawianów ... to chyba tylko współczuć można czy coś bo nie rozumiem :)?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania