Wiem, co zrobiliście - rozdział 2

Daniel wszedł do klasy i usiadł w ostatniej ławce. Postukując palcami o blat ławki, czekał na Maxa.

Dziesięć minut później zadzwonił dzwonek na lekcje, a Maxa wciąż nie było. Daniel poczuł, jak robi mu się gorąco. Dlaczego jego kumpel nie dawał od soboty znaku życia? Co się z nim, do cholery, działo? Daniel miał złe przeczucia. Już wyobrażał sobie Maxa leżącego w kałuży krwi, torturowanego i zmuszanego do przyznania się do tego, co zrobili Taylor.

Daniel spojrzał w bok, zupełnie jakby chciał uciec od przerażającej wizji, którą przed chwilą oglądał. Jego wzrok padł na Janet, najlepszą przyjaciółkę Taylor. Ta dziewczyna, o nieprawdopodobnie nieszczęśliwej minie, była zajęta bezmyślnym rysowaniem czegoś w swoim zeszycie. Nagle podniosła głowę i spojrzała wprost w oczy Daniela. W jej spojrzeniu można było dostrzec udrękę i tęsknotę.

Chłopak przełknął głośno ślinę i odwrócił od niej wzrok, jakby bał się, że Janet wyczyta prawdę z wyrazu jego twarzy.

Tak, Janet. Masz rację. To przeze mnie i Maxa twoja najlepsza przyjaciółka się zabiła. Zgwałciliśmy ją po pijaku. Przepraszam.

Daniel z trudem wytrzymał ostatnie minuty lekcji. Kiedy tylko zabrzmiał dzwonek, wybiegł z klasy. Wyrzuty sumienia, jakie czuł, były nie do zniesienia i sprawiały, że dusił się.

- Coś się stało, Danielu? Wyglądasz jakoś nieswojo – zagadnął go nauczyciel włoskiego, pan Richards.

Chłopak odwrócił się przodem do nauczyciela. Chciał coś odpowiedzieć, ale nagle zabrakło mu słów. Miał ochotę opowiedzieć o wszystkim nauczycielowi. Pozbyłby się chociaż części ciężaru, jaki spoczywał na jego ramionach.

Nie zrobił jednak tego.

- Wiesz co się dzieje z Maxem? - nie odpuszczał Richards, bacznie przyglądając się Danielowi, jakby chciał sprawdzić jego wytrzymałość.

- Nie mam pojęcia – odparł zgodnie z prawdą Daniel i spuścił głowę. Był mu wstyd. Tak straszliwie wstyd.

- Gdybyś chciał porozmawiać, to jestem w swoim gabinecie – zaoferował Richards i odszedł.

Daniel zawahał się. Co miał zrobić w tej sytuacji? Zdradzić najlepszego kumpla i wyznać prawdę nauczycielowi czy też siedzieć cicho i trzymać język za zębami?

Ostatecznie chłopak nie zdecydował się na szczerą rozmowę z Richardsem. Kiedy wrócił do domu po skończonych lekcjach, od razu tego pożałował. Dlaczego musiał być taki dumny?

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Amy 06.11.2014
    Podoba mi się, że ukazałaś tu także uczucia i przemyślenia Daniela :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania