Wierność

Jak patrzeć w oczy kobiecie,

która nieobdarzona miłością

więzi nadzieje

w panoptikonie myśli?

 

Ona sen zrywa z gęstych rzęs

kruchymi palcami,

smukłymi jak gotyckie katedry i

porcelaną ust rozbija znaczenia

słów niewypowiedzianych.

 

Jej czas mija na poszukiwaniu,

łzach gorących jak złota godzina i

udręce niespełnionych zdarzeń.

Serce spala się

rok za rokiem, aż

nadejdzie wiatr i siłą odbierze jej,

czułość widzenia.

 

Pewnego dnia uwinie gniazdo,

odnajdzie cień pociechy w dniach

pozornego szczęścia i troskach

szarego człowieka.

Zakopie skrzydła w ogrodzie,

po których grobie będzie stąpać

niespełniona miłość.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Catrina ponad rok temu
    Super daję 5🙂
  • piliery ponad rok temu
    "łzy gorące jak złota godzina" - ładne ale co najmniej wątpliwe.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania