Wierność
Wierność
Znów mnie zmieszano ze zwykłym błotem,
na moim niebie gromy wciąż słyszę,
wicher uderzył ostrym bełkotem
i słów toporem rozerwał ciszę.
Wpadł do ust nagle fałszu liść zgniły,
z trudem go wypluć mi się udało,
a czarne ptaki ze mnie zadrwiły,
z białymi lato zaś odleciało.
Runęły na mnie jesienne deszcze
smagając niczym za karę baty,
ale nadzieja nie zgasła jeszcze,
że kiedyś wiosna, że kiedyś kwiaty ...
I chociaż zima sztylet wyjmuje,
by lodowatym przebić mnie ciosem,
gorące słowa serce dyktuje,
łagodnym do mnie przemawia głosem.
Więc choć się nawet ciało przewróci
i pod milczenia ukryje pyłem,
to wiośnie powiem kiedy powróci:
Wiosno kochana, wierny ci byłem!
(Sławek Sz – 11.09.2024)

Komentarze (8)
NO!
a to wcale nie jest tak łatwe, jak by się mogło wydawać. Dużo pracy przed Tobą...
to piąta optymistyczno-wiosenna. Też czasami lubię w stylu jak drzewiej:)↔Pozdrawiam🤣
Gdy zwrotki "równe sylabicznie" to wystarczy jeden motyw muzyczny dopasować.
Aczkolwiek niekoniecznie jeden:)
Mogą być dwa pasujące, żeby było ciekawiej w słuchaniu.
Mnie np: łatwiej słowa do muzyki układać.
Kiedyś coś mnie napadło i do ulubionych nagrań, swoje słowa ułożyłem.
Do mych melodyjek, to raczej niewiele🤣
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania