wiersz o wierszu
wiersz jest jak facet (to ja) który wraca o trzeciej nad ranem z imprezy na której nikogo nie znał
trochę śmierdzi trochę się boi i bardzo chce żeby ktoś go przytulił
bo facet wie że wszystko co powie
to i tak „nam pizda”
wiersz mówi często sam do siebie i ma nadzieję
że może ktoś w osiedlowym sklepie
między pomidorowym przecierem
a papierem toaletowym otworzy tomik i nie poczuje się aż tak sam
jak gwoździk wbity w czas, żeby chwila nie spadła w przepaść zapomnienia.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania