Wiersz poranny

Słońca promień

Łaskocze po nosie

i z powiewem wiatru

Rozciągnąć się błogo

przyzwala na łóżku.

Uśmiech wnet na twarzy

maluje już cienie

Make-upem radości

do świergotu taktu.

Łyk wody i stopa

stąpa lekko po ziemi

słysząc Tę muzykę.

Już rozciągasz ciało

I ręce unosisz

w swym porannym tańcu.

Lubisz tę codzienność

I tę gimnastykę.

Gdy przymykasz oczy

W ciała naprężeniu,

Te chwile dla siebie,

Te chwile dla duszy.

Zaczerpnij powietrza

Pierś wyprężaj śmiało

Bądź jak posąg

celebrując chwile

Stojąc tak w zadumie.

Po chwili odetchnij

A wtedy pomału

krok za krokiem

ruszaj i czerp radość

z życia

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania