Wiersz zaranny
jutrzenka przerwała
nocne igraszki
gwiazdki betlejemskiej
ze słońcem
zdawały się
nie mieć końca
poranek zaprzęgnął
wielką niedźwiedzice
do małego dyszla
świt przemył
rosą oczy
batem gwieździstym
świsnął
ruszył w kolejny
dzień
a my
my szukamy
jelenia
na koła
od małego wozu
i jakoś leci
dzięki ci
składam Jezu
wierszem wolnym
od rymów, rytmów
interpunkcji, akcentów
ortografiów. średniówek
na co za durny jestem
grafoman
że co,
nie wiadomo
o co chodzi
właśnie o to
chodzi
pasmom wektorowo
skalarowo
interferującym
pod błyskiem
rozpaczliwego
wybuchu czarnej dziury.
co wieszczą
koniec inicjacji
rozpadu łba zapałki
w rozpromienionej
magnezji
Komentarze (20)
Gratuluję ciemności pod deklem...
Pracuj panie chłopie kochany bo bez pracy nie ma brązu
Bingo, schizofrenik tak właśnie odbiera otoczenie.
Diagnoza już jest teraz wal po prochy kalwaryjski trollu
wielką niedźwiedzice
do małego dyszla
świt przemył
rosą oczy
batem gwieździstym
świsnął
ruszył w kolejny
dzień'
Bardzo poetycki opis z zabawnym zabarwieniem, się ten mały dyszel i niedwiedzica z czymś kojarzą. Nie wiem, czy taki był zamysł autora, ale ten fragment mnie rozbawił :)
Czytałem w opowiadaniach Bratnego historię Żydówki pod opieką sowieckiego dowódcy. Zdarzylo się kobietom podejrzeć go podczas kąpieli w rzece. Jedna niemal wykrzyknęła - mój boże, toż to dyszel!
Ponieważ został do obrobienia mały wóz, no to trafił się mały ...
ty już się dawno skurwiłeś w swoich osądach:) przyboczny grubasa przybył i kto tu kliki tworzy?
Zakłamane, świętoyepliwe ryje!
Staram się, nie zawsze mi się udaje :)
A huk cię to obchodzi, zajmij się własnym pampersem! Sługusie grubasa!
nie mam potrzeby podchujaszczym nic tłumaczyć. ty za mną łazisz, ja cię totalnie ignoruję, no ale cóż, grubas nasłał, to podchujaszczy musi!
Hahahaah, jak to chamski ryj wyszedł, c'nie? Bujaj się, ukraińcu!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania