Wierszem
Zaczęło się wierszem
I w sedno trafiło
Cudownie, rozkosznie
Się wszystko budziło
Powoli, nieśpiesznie
Z obrazem, w muzyce
Wzruszeniem i żądzą
Paliło me lice
Czy zmysły nadążą
Chcąc coraz więcej
Dotyku Twej skóry
Już teraz i prędzej
Namiętnej wichury
Mych palców, Twych rąk
Ust głodnych, oddechu
Niech wezmą mnie stąd
Trzymają w bezdechu
Uścisku Twych ramion
Łzy szczęścia obetrą
I tak już zostawią..
Komentarze (5)
palców mych i twych rąk
niech zabiorą mnie stąd
A co do wielkich na początku to twój wybór, podobnie jak tych co mają tam małe
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania