Wierszyk rytmiczny
Witajcie wszyscy moi mili
Ja dziś sobie robię taki wierszyk
Ale do niczego on nie będzie prowadzić
Więc bez obaw!
Jedziemy.
Władysław mieszka we władysławowie, a później je kotletów mnóstwo na obiad.
Warto dodać, że lubi także ser
Który jest wyjątkowy,
Bo ma dziurki po myszkach małych
Ale bez obaw!
Władysław wszystkie je dźga nożem do śmierci, zastawia pułapki lub ucina ogony!
Więc nie ma się co martwić.
Następnie życie Mirka.
Mirek mieszka w Mirowie,
Nie wiem czy dobrze napisałem ale w tyle to zostawmy.
Mirek je codziennie na obiad porcję schabowych
A później zabija się.
Po pogrzebie jego
Matka jego
Pozwala bratowi jego
Dać rękę jego matce jego
A później włożyć jego
Do trumny jego.
Historia Agaty.
Agatka się zabija.
Następnie losy ludzi
Zostają złączone wieki wieków!
Bo agatka powraca
A Mirek zmarchwystaje
Tylko że z trawy a nie ze zboża.
Więc skończyło się na tym że wszyscy umarli no i pozostawili majątek ich.
Jednakże, można rzec że oni sami się zabili.
A teraz, pora na najmroczniejszą historię:
Historię Marka.
(p.s. można rzec że to najstraszniejsza historia jaką kiedykolwiek słyszałem).
Marek je śniadanie
A potem obiad
I wreszcie kolację.
Wstaje,
Głodny,
I robi kanapkę.
Zauważa że ktoś
(a może raczej coś, żem zapomniałem powiedzieć tego!)
śledzi go od wczoraj.
Postanawia zamontować kamerę
I zauważa ducha.
Tymczasem, nieznajomy zostawia szyfrże jakiś!
88768768868787688678877878686786878867877627856276586588876989677968879678798876
514
7
9
0
91
9
9
9
9
9
I cożem mam uczynić???
I teraz myślę
I rozmyślam o tym
Co zobaczyłem...
Komentarze (8)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania