Wierszyn w mozole pisan niestrudzenie
Gdy szedłem przez ciemnego przestwór jeziorzyska
niczym oceanu otchłanie
Jakoby ptak brodzący śród gęstwin sitowii
Nasłuchując szeptów, pomruków i chichotów krotochwilnych
By odnaleźć utraconą w odmętach szuwar i kniei duszyczkę utrapioną...
Szkiełko i miara zaprowadziła mnie do krańców nędzy tej marnej egzystencji
łez padołu i przystani nieszczęśliwych straceńców z własnej tylko woli na wietrze poruszanych
jak wahadło wielkiego i starego zegara w baszcie mariackiej strzeżonej przez wrzaskliwe gargulce
Zmuszonym ja do ucieczki wiekuistej przed trapiącymi wilkołakami wspomnień lat zamierzchłych,
gdzie śmierć jest jedyną pocieszycielką i ukojeniem dla męczarni
po utracie tego czym żyłem dla ciebie,
czym się żywiłem i dla czego umrę w nadziei
już nic tu nie ma i czekam cierpliwie
by się znowu połączyć w niebie
Komentarze (9)
Pozdrawiam ?
A tak to nie masz żadnych uprawnień.
Ty się wzorujesz na dawnej "ortografji",
a ja na swojej - sitowie, sitowii, e zamienia się w i :)
Dziękuję za komentarz.
Niby tak, ale to jest dawne w z kreseczką, tak jak gołąb' – gołębi, nie gołębii. Ja na przykład nie wiem czemu konopi pisze się przez jedno na przykład. Wydaje mi się, że konopji byłoby sensowniej. I zwróć uwagę, że nie poprawiłem, tylko napisałem "chyba" ?
Pozdrawiam ?
A jak piszesz książka? xiążka? Ciekawe czy można Cię złapać na niekonsekwencji zapisu x :)
Pozdro zakręcony wielbicielu baranka w pudełku.
Różnie piszę, podobnie jak kiedyś także rozmaicie ten sam autor pisał to samo słowo, zanim faszyzm językowy zapanował ?
U Kraszewskiego jeszcze są niekonsekwencje. Oczywiście, że jestem za tym, żeby każdy pisał po swojemu. Tylko że ja Twoje sitowii nie czytam sitowi a sitowji. Sprawia mi to pewną trudność. Nie da się za bardzo przeczytać inaczej niż prawie jak sitowiji, ale więcej nie będę się czepiał, obiecuję ?
Dobrze ?
Ach, no i czytam właśnie dzięki Tobie Małego Xięcia. Jako młodzian nic z niego nie rozumiałem...
Dziękuję ?
Niestety przekład, języków nie posiadłem, choć uczyłem się wielu...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania