Wierzba wisielców

Niedaleko mojego domu stała wierzba. Nie omieszkam wspomnieć, że owa wierzba stała nad rzeką. Jej korzenie i liście dotykały wody. Mimo że wody było niewiele.

Wierzba płacząca to gatunek. Jednak nazywam ją płaczącą z innego powodu. Ponieważ ludzie którzy wisieli na niej mieli smutne twarze. Każdego dnia liczyłem ile jest wisielców na wierzbie, z każdym dniem ich ilość powiększała się o jedną łepetynę. Aż w końcu i ja zawisnąłem i moją posadę przejął ktoś inny. Ciekawe jak działa wpływ wierzby na psychikę ludzi. Ja nikomu tego nie wyjaśnię, ze względu na to iż martwi głosu nie mają.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Lechosław_Kerner 2 tygodnie temu
    A moża Wierzba nie była płacząca, może się cieszyła, że do czegoś się przydała?
  • Piotr Tomasz Tabisz 2 tygodnie temu
    Być może
  • nerwinka ponad tydzień temu
    wierzba ciesząca się. to dobry pomysł> wart rozwinięcia

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania