Wieś

Gdy wóz drewniany ujrzą moje stare oczy,

Wspomnę zapach siana, uwięziony w stodole.

Skieruję swoje kroki do sadu czereśni,

Gdzie słońce rozpromienia swoje ciepło,

A ptak wyśpiewuje radosną pieśń.

Chwycę soczystą gruszkę w dłoń,

I z radością poczuję jej słodki smak.

 

Usłyszę gwar ludzi,

Którzy w prostocie odnajdują szczęście.

Gospodyni kroi żytni chleb,

Symbol świętości domu rodzinnego.

Ciężką pracą i trudem wyrwany z pieca,

Znakiem krzyża naznaczony dla błogosławieństwa,

By nigdy go nie zabrakło,

Dla głodnych i sytych,

By każdy mógł zaspokoić swój głód.

 

Szukam tu spokoju,

Natchnienia, by móc tworzyć.

Pragnę zgromadzić rozsypane

Fragmenty myśli, by ponownie ujrzeć obraz życia.

Uciekam od tłoku pędzącego miasta,

Gdzie zgiełk i chaos nie pozwalają mi zmrużyć oka.

 

Człowiek szczęśliwy to taki,

Który nie potrzebuje wiele,

By zachować radość w sercu.

Potrafi cieszyć się z małego ziarenka w dłoni,

Z pięknem natury, która go otacza,

I z miłości, która go wypełnia.

 

Autor wiersza

Damian Moszek.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania