Wieszcz
W moim życiu już wiele udowodniłem
Zawsze gdy czegoś chciałem to to osiągałem , zdobywałem
Doszedłem do dnia gdy stanąłem nad przepaścią
Bo już sam nie wiem czego pragnę
Jeżeli wszystko mogę osiągnąć
To jaki ja mam w ogóle cel
Jeżeli wszystko mogę mieć
Co ja tak na prawdę chcę mieć
Proszę Cię Panie pokaż mi ścieżkę bądź trasę , którą mam podążać
Zgubiłem się w otchłani codzienności
Zostałem stłamszony do nieprzytomności
Tyle bodźców
Tyle strachu
Tyle wymagań co nie zmieniają nic w tym świecie
Dzień za dniem budzę się i nie wiem czego chce
Dotyka mnie to jak mantra która nie chce wyjść
Coś co każe mi wstać lecz zabija mnie cały czas ten strach
Chce żyć , nie chce żyć
Ruletka ruszyła
I czy ja wstanę dziś ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania