1. "Mimo że słońce dopiero niedawno wzeszło zmieniając wartę z księżycem," - przecinek po "wzeszło" i w tym wypadku traktowałabym to raczej, jak wtrącenie.
2. "Kochała te zapachy, zwłaszcza o poranku.
Nagle zapach słodyczy" - powtórzenie "słodyczy"
3. "Nie miała pojęcia co się" - przecinek przed "co"
4. "wszystkim sytuacją" - l.mn czyli sytuacjom*
5. "Jednak teraz było inaczej" - bez "jednak" moim zdaniem. Staraj się wyzbywać zbędnych słów ;)
6. "przejść przez jej, zaciśnięte, gardło" - bez przecinka po "jej"
7. "podskoczyła o, co najmniej, jeden stopień" - tutaj bez przecinków
8. "Elizabeth już wiedziała" - bez "już" to samo co pkt.5
9. "Z mebla strzelały czarne iskry, a on rozpadł się" - widzę, że masz taki nawyk... Kiedy wybierasz sobie podmiot, to później zastępujesz go bardzo często "on, ona, ono", a niepotrzebnie, bo przecież z kontekstu zdania wynika o czym mowa.
10. "nie możliwe" - niemożliwe"
11. "zapytał chłopak kładąc swoje dłonie" - przecinek po "chłopak"
12. "nie dawno" - niedawno*
13. "oskarżasz o coś o czym" - przecinek po "coś"
14. " Inferni, - wytrzeszczył oczy" - przed myślnikiem nie dajemy przecinka, Wytrzeszczył*
15. "masując skronie zaczął rozglądać się" - od dużej litery w tym wypadku i przecinek po "skronie"
16. "pięćset letnim" - pięćsetletnim*
17. "chwile" - chwilę*
18. "Poczekała aż łaskawie zwróci" - przecinek przed "aż"
19. "uwagę po czym dodała" - przecinek przed "po"
20. "była dość spostrzegawcza zauważyłabyś" - przecinek po spostrzegawcza
21. "że już dawno zabrałem Ci twój telefon. - odsunął się trochę" - Odsunął*. W opowiadaniach, jeśli nie mówimy o Bogu, ani nie chcemy podkreślić ważności danej osoby, piszemy Ci, Tobie, Ciebie z małych liter.
22."przed dziesięcioma minutami zanim zjawił się" - przecinek przed "zjawił"
23. "to sobie pójdę. - skrzyżował ręce na" - Skrzyżował*
24. "nie z pełna" - niespełna*
Uffff. Powiem Ci szczerze, że ten tekst mnie zmęczył. Brakuje pełno przecinków, ale dam Ci małą radę. Znaków interpunkcyjnych (łącznie z kropką) powinno być tyle, ile orzeczeń w zdaniu. Zdziwiło mnie, że główna bohaterka w ogóle jakoś nie boi się tego, że w domu dzieją się dziwne rzeczy i są w nim jakieś osoby. Niezbyt to autentyczne i mnie nie przekonuje. Dobrze, że nie posiłkowałaś się tym razem piosenką, ale mnie ten tekst niestety odrzucił. Radziłabym Ci też wstawiać krótsze części. Ode mnie 2, ale pozdrawiam i trzymam kciuki za poprawę.
Musiałaś mnie z kimś pomylić, bo ja nie używałam w poprzednim tekście piosenki. Ale dzięki za opinię i postaram się poprawić moje błędy. A co do głównej bohaterki, że się nie boi. Wszystko wyjaśni się dopiero później, więc musisz być cierpliwa :)
Błędy wymieniła Rasia, więc nie będę się powtarzać. Tekst rzeczywiście nie przekonuje, głównie dlatego, że bohaterka jest mało autentyczna. nawet jeśli jest czarownicą czy kimś tam, a może tą dziewczyną, której poszukiwał król, to widzi taki obłok po raz pierwszy, jak sama zresztą podkreśla. No cóż, ja bym się bała.
Moim zdaniem "obżerać się" znaczy jeść bardzo dużo i bardzo długo, więc blondyn po prostu nie zdążyłby się obżerać. Mógł co najwyżej poczęstować się/skosztować tego krakersa.
On dopiero co wyszedł, a ona już ściąga piżamę? Nie powinna, by czuć się swobodniej, zamknąć się w łazience?
Główna bohaterka jest trochę zbyt pewna siebie i za bardzo nie ludzka, co zniechęca do dalszego czytania. Ponad to jest wiele powtórzeń, np. słowa "telefon". Mogłabyś zastąpić je "aparat", "komórka"... Jak widzę, masz też problem z przecinkami i to większy niż w prologu, bo są zdania, w których po prostu ich nie ma, a inne są tak nimi naszpikowane, że aż trudno się czyta.
Mimo to tekst ma w sobie coś, co mnie zaciekawiło, głównie dzięki prologowi, dlatego pewnie przeczytam kolejne części. :) Życzę powodzenia w dalszym pisaniu. ;D
Komentarze (4)
2. "Kochała te zapachy, zwłaszcza o poranku.
Nagle zapach słodyczy" - powtórzenie "słodyczy"
3. "Nie miała pojęcia co się" - przecinek przed "co"
4. "wszystkim sytuacją" - l.mn czyli sytuacjom*
5. "Jednak teraz było inaczej" - bez "jednak" moim zdaniem. Staraj się wyzbywać zbędnych słów ;)
6. "przejść przez jej, zaciśnięte, gardło" - bez przecinka po "jej"
7. "podskoczyła o, co najmniej, jeden stopień" - tutaj bez przecinków
8. "Elizabeth już wiedziała" - bez "już" to samo co pkt.5
9. "Z mebla strzelały czarne iskry, a on rozpadł się" - widzę, że masz taki nawyk... Kiedy wybierasz sobie podmiot, to później zastępujesz go bardzo często "on, ona, ono", a niepotrzebnie, bo przecież z kontekstu zdania wynika o czym mowa.
10. "nie możliwe" - niemożliwe"
11. "zapytał chłopak kładąc swoje dłonie" - przecinek po "chłopak"
12. "nie dawno" - niedawno*
13. "oskarżasz o coś o czym" - przecinek po "coś"
14. " Inferni, - wytrzeszczył oczy" - przed myślnikiem nie dajemy przecinka, Wytrzeszczył*
15. "masując skronie zaczął rozglądać się" - od dużej litery w tym wypadku i przecinek po "skronie"
16. "pięćset letnim" - pięćsetletnim*
17. "chwile" - chwilę*
18. "Poczekała aż łaskawie zwróci" - przecinek przed "aż"
19. "uwagę po czym dodała" - przecinek przed "po"
20. "była dość spostrzegawcza zauważyłabyś" - przecinek po spostrzegawcza
21. "że już dawno zabrałem Ci twój telefon. - odsunął się trochę" - Odsunął*. W opowiadaniach, jeśli nie mówimy o Bogu, ani nie chcemy podkreślić ważności danej osoby, piszemy Ci, Tobie, Ciebie z małych liter.
22."przed dziesięcioma minutami zanim zjawił się" - przecinek przed "zjawił"
23. "to sobie pójdę. - skrzyżował ręce na" - Skrzyżował*
24. "nie z pełna" - niespełna*
Uffff. Powiem Ci szczerze, że ten tekst mnie zmęczył. Brakuje pełno przecinków, ale dam Ci małą radę. Znaków interpunkcyjnych (łącznie z kropką) powinno być tyle, ile orzeczeń w zdaniu. Zdziwiło mnie, że główna bohaterka w ogóle jakoś nie boi się tego, że w domu dzieją się dziwne rzeczy i są w nim jakieś osoby. Niezbyt to autentyczne i mnie nie przekonuje. Dobrze, że nie posiłkowałaś się tym razem piosenką, ale mnie ten tekst niestety odrzucił. Radziłabym Ci też wstawiać krótsze części. Ode mnie 2, ale pozdrawiam i trzymam kciuki za poprawę.
Moim zdaniem "obżerać się" znaczy jeść bardzo dużo i bardzo długo, więc blondyn po prostu nie zdążyłby się obżerać. Mógł co najwyżej poczęstować się/skosztować tego krakersa.
On dopiero co wyszedł, a ona już ściąga piżamę? Nie powinna, by czuć się swobodniej, zamknąć się w łazience?
Główna bohaterka jest trochę zbyt pewna siebie i za bardzo nie ludzka, co zniechęca do dalszego czytania. Ponad to jest wiele powtórzeń, np. słowa "telefon". Mogłabyś zastąpić je "aparat", "komórka"... Jak widzę, masz też problem z przecinkami i to większy niż w prologu, bo są zdania, w których po prostu ich nie ma, a inne są tak nimi naszpikowane, że aż trudno się czyta.
Mimo to tekst ma w sobie coś, co mnie zaciekawiło, głównie dzięki prologowi, dlatego pewnie przeczytam kolejne części. :) Życzę powodzenia w dalszym pisaniu. ;D
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania