Wigilia

Mówili synu, nie umrzemy w żłobie

Jesteśmy dorośli i twoje 33 lata

 

przypominają Jezusa

który przeżył

 

Nakarmili nas obietnicami codziennego zbawiania od trwogi

 

Ale to moja trwoga, chciałam nią zapłacić za błędy albo zwyczajnie kupić ryż i warzywa

 

Nakarmili nas i patrzą

Jesteśmy wybrańcami wyborcami od życia bez wyboru

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Marzena godzinę temu
    Nie powinnam pisać komentarza ale ten wiersz jest inny niż wszystkie które napisałam. Pamiętam że robiłam sałatkę na wigilię i... Musiałam w nocy pojechać do szpitala. Robiłam ostatnią sałatkę w domu który straciłam. Ale czy to ważne...
  • andrew24
    Pozdrawiam serdecznie 🌻
    Miłego dnia
  • Marzena
    Pozdrawiam wzajemnie. 💚
  • Marzena
    https://youtu.be/R6Ha4OKap9w?si=66uKsbBBGUYaS3aN

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania