Wino i milczenie
Nikt z was - drodzy przyjaciele
Temu winien nie będzie
Od żadnego z was krzywd nie uświadczyłem
Choć ran doznałem z waszych rąk bez liku
Zabliźniły się wszystkie co do jednej
Żadna z was - kochane dziewczęta
Temu winna nie będzie
Każda z was zostawiła pod skórą ślad
Lub ciepły koc pod którym schowałem strach
Tylko o was w życiu się bałem
Nawet wy - drodzy rodzice
Temu winni nie będziecie
To wasza słabość mnie takim ukształtowała
Nie mogliście tego wiedzieć ani przewidzieć
Że odejdę tak wszczesnie
Nawet ja tej winy nie ponoszę
Choć winny będę temu
Co dopiero nadejdzie.
Komentarze (8)
Nie jestem specjalnie pobożny, ale zacytuję Ci ewangelię (Mt 6:7) PBG:
"A modląc się, nie bądźcie wielomówni, jak poganie; albowiem oni myślą, że dla swojego wielomówstwa wysłuchani będą."
To powinna być zasada liryki. Z dwóch powodów:
1) Liryka jest sztuką najstarszą - powstała znacznie wcześniej niż rysunki naskalne na Celebes.
2) Wierszy nie czytają matoły.
Poza tym zmień edytor. Wielkie litery na początku wersów nie mają sensu.
Piątka.
Nie bardzo rozumiem Twój przekaz. Znaczy się mam wrażenie, że mój wiersz jest aż nadto pełny słów i Twoja opnie odbieram jako "skarcenie" za ich ilość. Jest też ta "piątka" I dostałem dysonansu :D
Piątka za warsztat a nie za wielomówstwo.
Jeśli ja Cię nie przekonuję, to niech Cię przekona Twój własny tytuł.
Dzięki za zwrócenie uwagi, poprawię w notatniku. Tutaj już zostanie bo nie wiem gdzie się edytuje :D
więcej chłopcze w siebie wiary!
nastrój twój wisielczy mroczny
to wątek tylko poboczny
dobrze wiesz co cię boli
wyżywaj się w poezji do woli!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania