wiosna obcesowa
Chciała się rozebrać, ale on ciągle mówił do niej
Jeszcze nie
I znów chciała się rozebrać. A on, że jeszcze nie.
Nie lubił jej brzydkich piersi.
I nie lubił jej pięknych piersi.
Nakładał kobiece pończochy.
Chciała się rozebrać, ale on ciągle mówił do niej
Jeszcze nie
I znów chciała się rozebrać. A on, że jeszcze nie.
Nie lubił jej brzydkich piersi.
I nie lubił jej pięknych piersi.
Nakładał kobiece pończochy.
Komentarze (18)
W oborze
Budowanie i likwidacja w Naturze?
O czym chcesz, a nawet cię o to proszę
Innych też.
No też życzę ci niezliczonej rzeszy fanów... do miłego!
Boso?
Najlepsze? To co dopiero takie piekło...
Otworzyć jedno czy wiele oczu
A może zamknąć jedno
Rozstali się ledwie wczoraj
Wczoraj stanęli do pojedynku
Podobnie w gruncie rzeczy postępował
Goethe.
Liście w pończochach
Już zakwitały.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania