wiosna (powoli robię spam)

tamtego popołudnia wiosna nie nadeszła.

 

chłodne podmuchy wiatru syciły fioletowe twarze,

a szczątki znaczeń ociągały się, jak ciało złożone

w mogile. i ten rozkład cyfr zastępujący zdania, w których

tylko krzyk i iskry wzlatujące pod niebo. nagi tors

twojego pomnika, wystawiony na próbę czasu.

 

oraz sen

zimą wypłynę w podróż dookoła róży

aż z grobu wysypie się sól i zegary

jest cudzym snem

 

człowiek śpiący w doborowym towarzystwie.

człowiek śpiący w zwolnionym tempie. sen powinno zabierać się

ze sobą w każdą podróż, wtedy pamiątkowe zdjęcia

oglądałoby się z wypiekami. i buty.

koniecznie z zapasem kroków.

 

tamtego popołudnia wiosny nie było

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Wypłynę w podróż dookoła róży – świetne, zresztą wszystko mi się podoba.
    Pozdrawiam ?
  • Unikat dwa lata temu
    Wspaniale, o to chodziło :-) Pozdrawiam!
  • MartynaM dwa lata temu
    Szczerze, to nie bardzo rozumiem o co chodzi, ale podobają mi się metafory.

    Czasu bym wyrzuciła, ze sobą bym wyrzucila. Chyba zegar jest cudzym snem, chociaż czy ktoś widział śpiące zegary, może tylko gdy popsute...

    Pozdrawiam
  • Unikat dwa lata temu
    Chodzi brak pogody na porządny spacer :( I tak cały czas, wyobraź sobie, ehhh.. No nic, pozdrawiam !

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania