Wisielec
- Cześć.
- Cześć.
- Co robisz?
- Wiszę.
- Dlaczego?
- Ponieważ nie chcę umierać.
- Hmm... Dziwne. Zwykle ludzie wieszają się właśnie po to, żeby wyzionąć ducha.
- Nieee, to nie tak. Wiszę na telefonie i czekam, aż ktoś z centrum wsparcia psychicznego podniesie wreszcie tę cholerną słuchawkę.
J. T.
Komentarze (6)
słyszę
ciszę
- Tonę.
- Toniesz?
- Tak, w długach...
5/5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania