No to ilustrację do bezradności wyskrobałeś. Wiem, czuje, że zajebiste - a głównie się opieram na odczuciu - , ale ubiór czemu... No ciężko. Cholernie ciężko. Poszczególne kawałki mógłbym wyszarpać i się nad nimi okolicznościowo porozczulać, ale.. nie. Po prostu, tym razem niebędę się mądrzył.
Przeczytałem. Zrobiło na mnie wrażenie głównie przez wsublimowany i ciekawy dobór słów. Odczuciowo również szarpło, ale póki co, nie złapałem tu haka, który by mnie zawiózł do wagonika . If you know...
Dobry tekst. Niepokojąco uintrygujący. A siedemnastka nam mói, że to są twoje bierzące klimaty lub przynajmniej nieodległe.
Zanosi się zatem na bardzo ciekawą drogę.
powiem tak - ja najbardziej lubię te ze swoich tekstów, które same się piszą, emocjami wichrami zamgleniami i czym tam jeszcze, i które, czytając je później, sam nie do końca wiem, o czym są. Czemu akurat w ten sposób, a nie w inny. I to jest jeden z nich, tak połowicznie przynajmniej. Sympatycznie, że nie tylko na mnie działa.
PS. pozdro, też zawsze robię błąd w słowie "bieżący" ;)
a, bo mi pod innym tekstem napisałeś "Jeśli nowoczesna poezja faktycznie jest sztuką eliminacji niepotrzebnych nadpowiedzeń", i miałem odpowiedzieć, i zapomniałem, se odpowiem tu. Mianowicie - nie mam i nie chcę mieć bladego pojęcia, czym jest nowoczesna poezja; wręcz jak piszesz coś takiego, to mam ochotę powrzucać tony jakichś barokowych ozdobników ;D W sumie, z tzw. 'współczesnych autorów', to znam tylko prozę Houllebecqa, a i tę do "Mapy i terytorium". Tak że, no; właściwie podstawowy cel moich pisanin określiłbym jako 'autoterapia'. A jeśli chodzi o formę obecnych, to żeby to, nawet jeśli jest pisane w jakichś stylistycznych ramach, to by zawsze w którymś miejscu zgrzytnęło. Żeby to było obok, poza; na bezdrożach. Tak bym to ujął. Summa summarum, opieranie się na odczuciu, to jest takie opieranie, o jakie mi chodzi.
hm. Coś jest w spostrzeżeniu, że kanibalizm jest masłem maślanym. Czy chów wsobny; tak mi teraz przyszło do głowy.
Dzięki za inspirację i brak lukru, pozdrawiam.
Komentarze (6)
Przeczytałem. Zrobiło na mnie wrażenie głównie przez wsublimowany i ciekawy dobór słów. Odczuciowo również szarpło, ale póki co, nie złapałem tu haka, który by mnie zawiózł do wagonika . If you know...
Dobry tekst. Niepokojąco uintrygujący. A siedemnastka nam mói, że to są twoje bierzące klimaty lub przynajmniej nieodległe.
Zanosi się zatem na bardzo ciekawą drogę.
PS. pozdro, też zawsze robię błąd w słowie "bieżący" ;)
mówi
- autokorekta
pomiędzy chwilą a sensem. To sobie zabiorę, bo mi się podoba. Reszta taka sobie, nie porywa.
szczurów rozgryzająca mięso
dość lustrzane, chyba szczurze - masło maślane.
Pozdrawiam.
Dzięki za inspirację i brak lukru, pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania