...

...

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • Pasja 01.10.2021
    Bardzo rozbiegane opowiadanko, ale ile w nim się dzieje. Stan wojenny i w jakimś stopniu normalność życia. Musieliśmy sobie radzić na miarę naszych możliwości. Jednym się żyło lepiej, innym gorzej. Jedni się bogacili, inni ubożeli. Pomiędzy tym wszystkim, zamieściłaś pewne wartości, których nawet stan wojenny nie powinien był zakłócić. Przyzwoitość.

    Pozdrawiam
  • Bożena Joanna 01.10.2021
    Na tym przyjęciu jakby rozdano role. Małżeństwo z długim stażem szuka rozrywek i pragnie imponować. Rozmowa o Hiszpanii jest nie na rękę gospodarzowi, gdyż Joanna również ma wiele do powiedzenia na ten temat. To przyjęcie ją męczy, więc toczy wewnętrzny monolog, stąd narracja o chaotycznym przebiegu.
    Dziewczyna pojmuje, że miała stać się tylko zabawką w rękach obu przyjaciół. Ucieka przytłoczona bagażem nowych doświadczeń.
    Próbowałam wyjaśnić, skąd tyle nieładu w treści opowiadania, trochę zamierzonego.

    Dziękuję za przeczytanie tego tekstu, może nieco trudnego do odbioru i właściwą konkluzję.

    Serdecznie pozdrawiam!
  • Bajkopisarz 01.10.2021
    Skromna wystrój pokoju
    Skromny
    niewiernej panny oczach Krzysztofa
    w oczach
    zajął rozmową gościa o planach
    zajął gościa rozmową
    Rozgoryczona dziewczyna obojętnością partnera
    Znów szyk
    zarzuciła palto i po angielsku wymknęła na klatkę schodową. Nie czekała długo na windę. Zarzuciła
    2 x zarzucić

    Mam wrażenie, ze trochę chaotyczne. Gubiłem się miejscami, kto z kim i gdzie aktualnie przebywa.
    Ale ogólnie niezłe, ludzie się naczytali literatury i próbowali odtworzyć te scenki w życiu. Nie wyszło. Za duże były różnice w sposobie postrzegania świata. Skądś to znam – inaczej patrzył na wszystko ten kolega, który zwiedził zakazany zachód z ojcem prezesem firmy polonijnej i inaczej ten, który pojechał na jednodniową zagraniczną wycieczkę do czechosłowackiej Ostrawy. A już zupełnie inaczej ten, który był tylko i aż u babci na wsi. Te światy małych dzieci potrafiły się tak odgrodzić, że nie było o czym gadać. I widać z dorosłymi było dokładnie tak samo.
  • Bożena Joanna 01.10.2021
    Dziękuję, że wychwyciłeś niedoróbki w tekście. Gdy wstawiam poprawki, zawsze coś pokręcę.
    Do opowiadania wkradł się chaos, gdyż atmosfera przyjęcia dla Joanny jest zbyt cięż ka i wkracza we własny świat aby odgrodzić się od otoczenia, stąd przeskoki w czasie.
    Świetnie pojęłeś różnice, jakie dzielą świat Joanny od państwa Ha i Ha.

    Serdecznie pozdrawiam!
  • .Ostwind. 01.10.2021
    opowiadnie rozbiegane miałam czasem problem żeby pojąć kto gdzie jest ale jednak miło się czytało szczególnie że wojna to jeden z moich ulubionych tematów :) daje zasłużoną czwóreczkę :)
  • Bożena Joanna 01.10.2021
    To prawda, jestem chaotyczna, ale pragnęłam oddać sytuację, gdy bohaterka czuje się obco i styka się z dziwnym światem ludzi poszukujących wymyślnych rozrywek i pragnącym imponować za wszelką cenę.

    Dziękuję za przeczytanie i ocenę!

    Pozdrowienia!
  • .Ostwind. 01.10.2021
    Bożena Joanna I tak oddanie sytuacji wyszlo Ci świetnie!
  • MarBe 04.10.2021
    Ciekawe i nastrojowe opowiadanie, które nawiązuje do minionych lat.
    Wkradła się literówka "między dwa ulicami"
    Pozdrawiam
  • Bożena Joanna 05.10.2021
    Dziękuję za przeczytanie opowiadanka o dawnych latach, poprawiłam literówki dzięki Tobie.
    Serdecznie pozdrawiam!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania