wizyta u dentysty to dramat

Pacjentka: (wchodzi i siada na fotel)

Dentysta, przypominając sobie etykę zawodową, mówi w głębi ducha:

Tylko nie oceniać po okładce,

po gładkiej skórze

i po gęstych rzęsach,

dać szansę

na tej płaszczyźnie

majowej opaleniźnie,

i po pierwsze nie szkodzić

swoim myślom

tylko nie oceniać

po zewnętrznej nadbudowie,

po tym, co widoczne

nie jest w słowie

ale o cenie zdecydować

dopiero, kiedy otworzy usta.

Pacjentka: (otwiera usta)

Dentysta (spogląda i po chwili namysłu): O cenie zabiegu poinformuje Panią recepcjonista.

 

(chciałam trochę poeksperymentować, pozdrawiam)

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • AriaSan dwa lata temu
    Hahha, dobre :)
  • słone paluszki dwa lata temu
    Popieram wszystkie eksperynenty Literackie!
  • Zdzisław B. dwa lata temu
    No tak... pewnie otworzyła usta i już ich nie zamknęła - w przenośni. Znaczy - za dużo zaczęła nawijać dentyście ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania