Wkroczyłem na sanie

Na śniadanie miałem nabiał

ser twarożek, kotek miał miał

zrobił, moje sanie - wskoczyłem

na nie, na moje poznanie

Wskoczyłem do sani, które lecą

 

Czystą hecą pozdrawiam lecących

Zadowolony ze wstępu na nie

Wkroczyłem i lece dalej

pomad życia szlak wkraczając

I gadając wciąż do siebie:

Sanie, pędźcie! czas już

Zaraz zwolni się me miejsce na scenie

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania