,,Władczyni cieni"

Przychodzę w nocy, kiedy światło gaśnie, skradam się cicho, jak cień, co nigdy nie kłamie.

 

W moich oczach płonie mrok, zimny jak stal, a serce bije w rytm krwi, pieśni bez końca.

 

Nie proszę o miłość, nie daję łez, mój dotyk jest ostrzem, co rani bez słów.

Zmysły płoną, choć wiem, że to zguba, bo w ogniu samotności rodzi się siła.

 

Jestem władczynią bólu, królową snów złamanych, tańczę na granicy prawdy i kłamstwa.

Mój świat to popiół zgliszcza nadziei, ale w tym ogniu rodzi się nowa wolność.

 

Bo czasem trzeba zginąć, by znów się odrodzić, przez mrok i ciszę przejść, by zobaczyć świt.

Wiem życie to walka i ból, ale w tym ogniu odnajduję swój dom.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania