Osądzając siebie
Wciąż na nowo rozdrapywane rany
Nigdy się nie goją
Rany najbardziej dotkliwe...
Rany serca
Nieustannie sączą żal...
Wyniszczając duszę
Mimo to...
Każdej nocy
Otulona bezpieczną ciemnością
Pozwalam by wspomnienia
Okrutnie mnie zabijały
Pozwalam na to...
Nie zatrzymuję myśli?
Czy...
Nie potrafię ich zatrzymać?
Nie poskramiając głosu rozsądku
Który z premedytacją rani...
Sama wystawiam sobie wyrok...
Komentarze (5)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania