„Wnętrze”
Znowu muszę wyrzucić,
to co mnie trapi,
wypiszę emocję z liter
płynące,
jeszcze nieco wrzące.
Kipią jak lawa,
lecz takie nie są.
Zamiast ognia – woda słona.
To niepierwszy raz,
doznaję uczucia,
przygniatającego moje ja.
Nie chcesz słuchać,
Nie zmuszam.
Dziś po prostu boli mnie dusza.
Historia jak inne, nie wzrusza.
Kawałek okruszka znów się odrywa.
Serca nie skleję.
Przyłożę plaster na dniach,
by znów zacząć być swoim ja.
Komentarze (3)
Nie wiem, co się dzieje na tym portalu, że takie słabe wiersze.
Skąd wy przychodzicie?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania