Wódka
Przemarźniętymi dłońmi ścisnęła buteleczkę perfum. Psiknęła nimi kurtkę trzy razy, po czym zaciągnęła się bajeczną wonią. Przy wydechu z jej ust wydobyła się pokaźna chmura pary wodnej. W zamyśleniu położyła flakonik na marmurowej płycie. Zapowiadała się sroga zima.
Słońce zaszło. Po omacku, z niemałym trudem, wygrzebała z torebki paczkę papierosów i butelkę taniej wódki. Zwinnie odpaliła fajkę. Gdy dym zaczął trawić płuca, uśmiechnęła się do siebie. A przynajmniej myślała, że to uczyniła. W rzeczywistości jej usta, pieszczone mrozem, ani drgnęły.
"Perfumy nie są tak piękne w połączeniu z papierosem" – przypomniała sobie słowa męża.
Mimo wszystko, teraz nie była w stanie sobie odmówić. Jeden papieros potrafi uszczęśliwić. Szkoda, że zdobycie tego szczęścia jest tak kosztowne.
Przeszła do sedna. Łyk po łyku opróżniała flaszkę. Wspominała wcześniej, że papieros daje szczęście, jednak w żadnym stopniu nie równał się z mocą tej niemoralnej cieczy.
W końcu mogła opić swoje pięćdziesiąte piąte urodziny z czystym sumieniem. Przynajmniej wreszcie nadarzyła się ku temu okazja; inna niżeli święte imieniny ani (ani moje, ani twoje).
Z ledwością wstała i chwiejnym krokiem podeszła do płyty, na której widniało, po części zakryte przez śnieg, imię i nazwisko jej męża. Spodnią częścią dłoni, która była już mocno czerwona, przejechała po zdjęciu nagrobkowym. Małżonek w dalszym ciągu się do niej uśmiechał. Kochany.
Usiadła ponownie na grobie, nie mogąc utrzymać się na nogach i nadal nie spuszczała wzroku ze zdjęcia.
– Tęsknota wygasiłaby szczęście nawet przy kilkunastu butelkach wódki i setkach paczek papierosów – stwierdziła.
Z wyczerpania ułożyła się na kamiennej tafli. Alkohol potrafił nieźle namieszać w głowie, zwłaszcza przy pustym żołądku. Ostatnio faktycznie zapomniała, jak dotrzeć do lodówki.
Zamknęła oczy.
Machnęła ręką, próbując przewrócić się na drugi bok. Pech chciał, strąciła buteleczkę. Dźwięk tłukącego się szkła długo nie dudnił jej w uszach. Przerodził się szybko w ciszę, która zmuszała do refleksji. Nie miała pewności, czy stłukły się perfumy, czy czysta. Wiedziała jedno – po obu z tych rzeczy płakałaby tak samo.
Jednak tak się nie stało, bowiem zima w swej litości nie pozwalała na płacz. Przykryła kobietę śnieżną kołdrą i nigdy nie pozwoliła jej wstać.
Komentarze (24)
Jednak fabuła nie przysporzyła mi wiele wrażeń. Jakiś niesmak mi pozostał. Może nie potrzebnie bohaterka została uśmiercona. Również i miejsce gdzie akcja toczy się. To już piąte opowiadanie na opowi jakie czytałem w ostatnim czasie, którego fabuła toczy się na cmentarzu przy grobie osoby bliskiej. Za każdym razem żale i tak dalej. Jakby przenieść losy bohaterki do innego miejsca. Pozostawiając przy niej butelkę wódki i perfumy.
I tak dam Tobie piątkę. Napisane bardzo ładnie. Pod wrażeniem Twego stylu pisania. Pozdr :)
Dziękuję bardzo za miłe i pokrzepiające słowa. Choć mało piszę w ostatnim czasie, staram się rozwijać swoje pióro. :)
Pozdrawiam serdecznie!
Masz dryg do smutnych, uczciwie smutnych treści.
Tutaj nie ma grania pod publicznę czy żonglowania wyświechtanymi rekwizytami.
Jest to ładne, piękne nawet w swej delikatności.
Tekst się kończy, ale i się nie kończy.
"Usiadła ponownie na grobie, nie mogąc utrzymać się na nogach i w nadal nie spuszczała wzroku ze zdjęcia." - w do wycięcia.
I dziękuję Wam. :)
Smutny tekst. Życiowy.
Po przecinku aż się prosi "że". Aczkolwiek nie wykluczam, że ta wersja pierwotna nie jest poprawna, tylko po prostu mi nie brzmi.
"Przykryła kobietę śnieżną kołdrą i nigdy nie pozwoliła jej wstać."
Myślę, że zaimek można wyrzucić, wiadomo bowiem o kogo chodzi.
No okej, to teraz słówko o treści.
Jest nastrojowo, smutno. Myślę, że taką kategorię powinmo mieć to opowiadanie - "smutne".
Nie ma happy endu, choć ludzie wierzący mogliby się go tam upatrywać. Ale takiego napisanego, stworzonego przez Ciebie - nie ma.
Emocjonalnie jestem obok, ale technicznie widzę że bardzo dobrze. Esencjonalnie i w sedno.
Moje emocje spaliły się na czymś innym, zabrakło ich trochę na czytanie, więc nie bierz do siebie :)
Pięć zostawiam.
Życzę dużo weny. Buziaczki????❤
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania