wodny pływak
Starcy o lat, już wielu
Historie znaną, opowiedzieć lubią
O marynarzu, co pływał za życia
Co pływać kochał, przed i po nim
Urodzony z nie z czepkiem, a ze sterem
Ręce jego ze stali, nogi zaś z żelaza
Pokochał on damę, ta zaś jego
Jednak stanął on, przed decyzją straszną
Kochana serca jego, wody nienawidziła
Kłóciła się, gdy wypłynąć miał
On zaś nie mógł, przestać pływać
Zdecydował on, że woda będzie z nim żyć
Wypłynął, on raz ostatni
Łódź jego, wielkości latarni
Co transport, miał czarny i sypki
proch on, w kajucie zapalił
Tak oto, na morzu zginął
Kochanka jego, pogodziła się z śmiercią
Po nocach kilku, zjadła serce następnego
Następnego, co w rodzinie miał wodę
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania