Zobacz, używasz najprostszych, pierwszych rymów, które z automatu się narzucają, a to w sztuce pisania wierszy rymowanych jest podstawowym błędem. Z poezją jest jak z panną młodą... nie założy pierwszej lepszej sukienki, bo biała, ale będzie szukać takiej, która najlepiej będzie na niej leżeć, która zachwyci oczy pana młodego i gości.
Dlatego nawet poeta - amator szuka słów, następnie tworzy z nich poezję. W poezji chodzi o to, żeby dusza mówiła, to ma być jak muzyka z głębi serca, kto nie słyszy muzyki, nie stworzy nic dobrego.
Spójrz ile ludzi kleci wiersze, byle co piszą i zbierają w kupy, żeby mieć jakieś prawo do istnienia. Dobry wiersz sam się obroni. Ale nad dobrym wierszem, szczególnie na początku, trzeba popracować, poznać warsztat, wyrobić styl, no i znać zasady.
Nie chciałabym żebyś skończyła jak mnóstwo ludzi przed tobą, którzy przyszli nic nie pokazali, pracować nie chcieli i odeszli rozczarowani...
Napisz ten wiersz jeszcze raz, użyj poprawnego rymu, wyrzuć banalne określenia, bo trywializują przekaz.
Nie wyjdzie ci raz, zrób to dwadzieścia razy... aż coś drgnie.
Zrób to dla siebie, dla własnej satysfakcji, że możesz, że potrafisz, że jesteś ambitna. Niczego przecież nie tracisz, możesz tylko zyskać.
Dziękuję, że jeszcze się nie zniechęciłaś i czytasz moje teksty. Ja postaram się też nie zniechęcić. Chociaż są tacy, też piszący, którzy inaczej oceniają moje pisanie. Ale ja szukam opinii z różnych stron. Podoba mi się to, że piszesz swoje zdanie. Samo dawanie ocen, jak to niektórzy tu robią, nic konstruktywnego nie wnosi. Dziękuję jeszcze raz. Pozdrawiam
amazonka, są tacy, którzy faktycznie inaczej niż ja oceniają, tylko im zależy na chwaleniu. Mnie nie, bo znam swoją wartość. Nie będę chwalić złych wierszy, tylko dlatego że ktoś przyjdzie do mnie i piątkę mi zostawi... Nie o to chodzi w pisaniu.
Zresztą, łatwo możesz się przekonać ile w tej chwili warte są twoje wiersze wysyłając je do jakiegoś wydawnictwa. Może będziesz miała szczęście i ktoś odpowie udzielając jakichś rad.
Zawsze też możesz wydawać własnym sumptem i rozdawać wśród rodziny, znajomych.
Nie jestem i nie zamierzam zawodowo zajmować się poezją. Piszę dla rozrywki, dla rodziny, znajomych. Daję na portal moje teksty, żeby zobaczyć spontaniczną reakcję, takich jak i ja, amatorów. W dalszym pisaniu oczywiście będę brała pod uwagę Twoje komentarze.
Przeczytałem ten wiersz pewnej dziewczynie. Gdy skończyłem czytać, z jej oczu zaczęły płynąć łzy. Dziewczyna wydawała się zdezorientowana własnymi łzami. Do tego czasu płacz był po prostu wyrazem niezadowolenia, smutku lub czegoś innego. Ale w tym momencie wydawało się, że kierowały nim jakieś emocje, których nie do końca rozumiał. Dziewczyna zdawała się nie wiedzieć, co zrobić z czymś, co tryskało niczym woda z głębi jej ciała. Położyłem rękę na jej ramieniu i powiedziałem, nie przejmuj się, to tylko poezja. Więc proszę Cię, nie słuchaj tych zarzutów, że to nie jest poezja, że poezja to "muzyka z głębi serca, mowa duszy", gdyż to tylko wytarte slogany zawistnych.
Czy dla rodziny, znajomych w końcu dla siebie, nie należy pisać dobrze albo coraz lepiej?
W tej chwili, co by kto nie mówił, rym jest fatalny. Wejdź choćby na strony, gdzie są porady dla początkujących i poczytaj, co mają do powiedzenia eksperci literaccy na temat takiego rymowania jak u ciebie, a zapewniam że takie właśnie rymy są tam dokładnie wyjaśnione.
I nie czytaj tych pustych, pozbawionych logiki komentarzy. O nim pseud robi sobie tylko jaja, bo głupi nie jest, żeby taki rym chwalić...
Grafomanka
Wszystko, co ktokolwiek napisze niezgodnie z twoimi oczekiwaniami, to się nie zna, bądź robi sobie jaja. Ale to, co napisałem powyżej, nie jest takie głupie, na jakie wygląda na pierwszy rzut oka. Ego.pl
Świadomość poetycka jest na różnym poziomie, zarówno wśród czytających, jak i piszących. Jeżeli założymy, że to uczucie zachodzące podczas czytania, ten zachwyt wyciskający łzy, jest efektem poezji, to Ty być może tu jej nie widzisz, gdyż wasza świadomość poetycka jest na różnych poziomach. To, że ty jej tu nie widzisz, nie znaczy, że jej tu nie ma.
o nim pseud, ty nie jesteś na poziomie wcześniaka, więc o czym pleciesz? Co w tym tekście może poruszyć i jakieś łzy wycisnąć? Co ty w ogóle pleciesz?
Pijesz?
Grafomanka Ja chwalę bądź nie, tylko dlatego, żeby być w opozycji, w celu wywołania zamieszania i emocji z nim związanych, które prowadza forumowiczów do skrajnych zachowań.
Grafomanka
- Śmiertelnik jej nie zna, powinnaś napisać. Napisałaś, że - śmiertelnicy znają. A to wskutek braku wiedzy o podstawach logiki.
Grafomanić możesz, choć najlepiej gdyby sobie.
ireneo, weź coś na uspokojenie, wiem też piszesz rymem z lamusa, ale to żaden powód, żeby tak się podniecać. Wystarczy trochę nauki, chociaż w ciebie już nie wierzę, co innego młodzi i piękni...
Grafomanka
Tak, tylko że "jerzyk" to ptak. Nawiązując... Pewna Brytyjka na ulicy znalazła małego jeża i zabrała do domu, aby ten przez noc na ulicy nie wyzionął ducha. W domu dała wodę i jedzenie dla kota, a rano zabrała do weterynarza. Tam emerytka dowiedziała się, że to nie jeż tylko pompon od czapki.
Dziękuję za wyczerpującą dyskusję, częściowo dotyczącą mojego wiersza.
Polały mi się łzy
Z głębi mojego wnętrza
Chwyciły za serce
Emocje związane z wierszem
Moje serce dziękuje Wam
za Wasze zaangażowanie ......
"Grafomanka 6 godz. temu
(...) to przecież wiedza jedynie dla wtajemniczonych... żaden śmiertelnik jej[nie]zna"
Zdanie to jest nieprawdziwe. Zawiera podwójne zaprzeczenie. Jego równoważnikiem jest: Każdy śmiertelnik ją zna. To z kolei bełkot gdyż termin - każdy oznacza nieskończoność - wszyscy jacy są. Takim "wszystkim" moze być buk, ale ten nie jest śmiertelnikiem.
Powyższa wskazówka jest spowodowana twoją odpowiedzią na podobną udzieloną którą skwitowałaś atakiem personalnym. Jest prawdopodobnym, iż zatracasz zdolność czytania ze zrozumieniem. Zdrową intelektualnie rakcją byłoby podziękowanie, którego wszak sama dopominałaś się od strofowanej autorki tekstu.
-----+---
Łepetyna do cna wyjałowiona
sięga po argument ad personam.
(ireneo, Listy do Koronek, 5;4).
Wykazujesz oznaki zidiocenia, nawet ironii nie potrafisz odczytać... kuźwa, zasady rymowania, to nie magia, tylko wiedza i każdy to wie, no poza tobą jak widać.
Grafomanka
Koronko, meritum nie rymowanka, a twoje intelektualne niedołęstwo. Natomiast tą odpowiedzią potwierdzasz taki o tobie osąd jaki zamieściłem.
- - - - - + - - -
Kiedy głowa pusta epitetów pełne usta
(ireneo, Listy do Koronek, 5:7).
Komentarze (72)
Dlatego nawet poeta - amator szuka słów, następnie tworzy z nich poezję. W poezji chodzi o to, żeby dusza mówiła, to ma być jak muzyka z głębi serca, kto nie słyszy muzyki, nie stworzy nic dobrego.
Spójrz ile ludzi kleci wiersze, byle co piszą i zbierają w kupy, żeby mieć jakieś prawo do istnienia. Dobry wiersz sam się obroni. Ale nad dobrym wierszem, szczególnie na początku, trzeba popracować, poznać warsztat, wyrobić styl, no i znać zasady.
Nie chciałabym żebyś skończyła jak mnóstwo ludzi przed tobą, którzy przyszli nic nie pokazali, pracować nie chcieli i odeszli rozczarowani...
Napisz ten wiersz jeszcze raz, użyj poprawnego rymu, wyrzuć banalne określenia, bo trywializują przekaz.
Nie wyjdzie ci raz, zrób to dwadzieścia razy... aż coś drgnie.
Zrób to dla siebie, dla własnej satysfakcji, że możesz, że potrafisz, że jesteś ambitna. Niczego przecież nie tracisz, możesz tylko zyskać.
Pozdrawiam
Zresztą, łatwo możesz się przekonać ile w tej chwili warte są twoje wiersze wysyłając je do jakiegoś wydawnictwa. Może będziesz miała szczęście i ktoś odpowie udzielając jakichś rad.
Zawsze też możesz wydawać własnym sumptem i rozdawać wśród rodziny, znajomych.
To prosty wybór
W tej chwili, co by kto nie mówił, rym jest fatalny. Wejdź choćby na strony, gdzie są porady dla początkujących i poczytaj, co mają do powiedzenia eksperci literaccy na temat takiego rymowania jak u ciebie, a zapewniam że takie właśnie rymy są tam dokładnie wyjaśnione.
I nie czytaj tych pustych, pozbawionych logiki komentarzy. O nim pseud robi sobie tylko jaja, bo głupi nie jest, żeby taki rym chwalić...
Wszystko, co ktokolwiek napisze niezgodnie z twoimi oczekiwaniami, to się nie zna, bądź robi sobie jaja. Ale to, co napisałem powyżej, nie jest takie głupie, na jakie wygląda na pierwszy rzut oka. Ego.pl
Świadomość poetycka jest na różnym poziomie, zarówno wśród czytających, jak i piszących. Jeżeli założymy, że to uczucie zachodzące podczas czytania, ten zachwyt wyciskający łzy, jest efektem poezji, to Ty być może tu jej nie widzisz, gdyż wasza świadomość poetycka jest na różnych poziomach. To, że ty jej tu nie widzisz, nie znaczy, że jej tu nie ma.
Pijesz?
PS. Przepraszam, że tu, ale są zarzuty, że niby zrobiłem z ciebie Origami.
https://www.opowi.pl/cyfryzacji-czas-a92125/?nid=234822#comment-849299
Zacznę za tobą chodzić i chwalić tam gdzie ty...
- Śmiertelnik jej nie zna, powinnaś napisać. Napisałaś, że - śmiertelnicy znają. A to wskutek braku wiedzy o podstawach logiki.
Grafomanić możesz, choć najlepiej gdyby sobie.
Że niby Ireneo nie jest przystojny...?
Przecież pisze, a umiejętność pisania, wyklucza nie umiejętność czytania, nie vice versa.
Tylko moze komuś się przyda wiedza na temat rymu.
Uciekam spać. Dobrej nocy wszystkim jeszcze czytającym te nasze komentarze...
Widzisz...? Już cię ludzie biorą na jerzyki.
To teraz odpocznij...
Tak, tylko że "jerzyk" to ptak. Nawiązując... Pewna Brytyjka na ulicy znalazła małego jeża i zabrała do domu, aby ten przez noc na ulicy nie wyzionął ducha. W domu dała wodę i jedzenie dla kota, a rano zabrała do weterynarza. Tam emerytka dowiedziała się, że to nie jeż tylko pompon od czapki.
Polały mi się łzy
Z głębi mojego wnętrza
Chwyciły za serce
Emocje związane z wierszem
Moje serce dziękuje Wam
za Wasze zaangażowanie ......
(...) to przecież wiedza jedynie dla wtajemniczonych... żaden śmiertelnik jej[nie]zna"
Zdanie to jest nieprawdziwe. Zawiera podwójne zaprzeczenie. Jego równoważnikiem jest: Każdy śmiertelnik ją zna. To z kolei bełkot gdyż termin - każdy oznacza nieskończoność - wszyscy jacy są. Takim "wszystkim" moze być buk, ale ten nie jest śmiertelnikiem.
Powyższa wskazówka jest spowodowana twoją odpowiedzią na podobną udzieloną którą skwitowałaś atakiem personalnym. Jest prawdopodobnym, iż zatracasz zdolność czytania ze zrozumieniem. Zdrową intelektualnie rakcją byłoby podziękowanie, którego wszak sama dopominałaś się od strofowanej autorki tekstu.
-----+---
Łepetyna do cna wyjałowiona
sięga po argument ad personam.
(ireneo, Listy do Koronek, 5;4).
Koronko, meritum nie rymowanka, a twoje intelektualne niedołęstwo. Natomiast tą odpowiedzią potwierdzasz taki o tobie osąd jaki zamieściłem.
- - - - - + - - -
Kiedy głowa pusta epitetów pełne usta
(ireneo, Listy do Koronek, 5:7).
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania