Wołyniu Wołyniu proch i łzy
Wołyniu, Wołyniu, proch i łzy,
Dziś o tobie wiersz smutny piszę.
Tragedią byłeś okryty niejednokrotnie,
Strumieniem krwi, nienawiści i niedoli czczony.
Gdzieś tam, na polsko-ukraińskiej granicy,
Kiedyś była wspólna przeszłość i życie.
Lecz nadeszły czarne dni i niepewność,
Kiedy między nimi wybuchła wojenna gorączka.
Pomieszanie nienawiści i rodzinne pieśni,
Bezgraniczne okrucieństwo na ich ziemi.
Wielu braci z różnych narodów padło ofiarą,
Zwycięstwo ludu, to znaczyło ich klęskę i wiarę.
Wołyniu, Wołyniu, obyś się nigdy nie powtórzył,
Bo serca tak wiele straciły na tych przestworzach.
Krzyże, które tam stoją, przypominają o tragedii,
O tysiącach niewinnych dusz poległych na swej ziemi.
Ból i żal nadal obecne są w naszych sercach,
Giną tam dzieci, kobiety, mężczyźni, bracia.
Oczy, które widziały, nie zapomną tamtych lat,
I proch tamtej ziemi wiecznie będzie pamiętał.
Wołyniu, Wołyniu, odwołaj przekleństwo,
Niech zgoda panuje, niech w Twoich polach kwitną kłosy.
Niech ludzie tam żyją w pokoju i pojednaniu,
By tragedia nigdy więcej nie nawiedziła ich krainy.
Obyś zniknął w odmętach czasu, Wołyniu,
I zapomniane zostały Twe czarne dni.
Niech pokój i harmonia zapanują na zawsze,
By nigdy więcej nie musieć płakać łzami gorzkimi.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania